Strażacy ochotnicy z Łęk Dolnych zostali zadysponowani do usunięcia węża z posesji. W ogródku znaleźli nie przedstawiciela groźnego gatunku, a poczciwego zaskrońca, który dla człowieka nie jest niebezpieczny.
To nie pierwszy raz, kiedy strażacy wyjeżdżają do takiej akcji. Wezwania przeważnie spowodowane są tym, że ludzie mylą zaskrońce z jadowitą żmiją. Podobnie było wczoraj w Łękach Dolnych. Po południu strażacy z tamtejszej jednostki OSP zostali zadysponowani do usunięcia z posesji węża. Właściciel domu natknął się na zwierzę w ogródku warzywnym i zadzwonił pod numer alarmowy.
– Wąż okazał się zaskrońcem. Strażacy złapali go za pomocą specjalnego chwytaka, włożyli do worka i wywieźli do lasu, z dala od zabudowań. Tam odzyskał wolność – relacjonuje bryg. Jacek Pawłowski, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Dębicy.
Rzecznik dodaje, że tylko wczoraj i przedwczoraj strażacy czterokrotnie reagowali na zgłoszenia o obecności w siedzibach ludzkich gniazd owadów błonkoskrzydłych: os i szerszeni. Usuwali je w Paszczynie, Dębicy, Kochanówce i w Brzostku.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS