Tak twierdzi akordeonista Marcin Wyrostek, który wybrał Starą Wesołą, by tu osiąść z rodziną, z żoną Alicją i 5,5 rocznym synem Mikołajem.
O Marcinie Wyrostku zaczęło być głośno, gdy wygrał 2. edycję programu telewizyjnego Mam talent! Artysta jest wykładowcą Akademii Muzycznej w Katowicach, uczy też w Kolegium Nauczycielskim w Bytomiu, w Szkole Muzycznej w Zabrzu. Współpracuje z Teatrem Muzycznym w Gliwicach, gra w Śląskim Kwintecie Akordeonowym w Katowicach.
Urodził się w Jeleniej Górze, ale od blisko 5 lat mieszka w Mysłowicach, na Starej Wesołej. Od tego czasu on i jego rodzina bardzo zżyli się z tym miejscem, z sąsiadami. Jest to idealne miejsce do życia i odpoczynku – mówi artysta.
Plany koncertowe, które miał przygotowane na ten rok, przekreślił koronawirus. Teraz miejscem, w którym Marcin Wyrostek najczęściej przebywa jest dom.
– Spędzam w domu 24 godziny. Zazwyczaj przepakowywałem tylko walizkę. Teraz mam czas na pracę u podstaw, która jest także bardzo ważna. Mam czas na ćwiczenie, tworzenie, wymyślanie, nagrywanie… A tak w sumie to nie mam czasu, gdyż zacząłem w domu robić tyle rzeczy, że brakuje mi teraz czasu – mówi artysta i dodaje: – Oczywiście są to tylko zajęcia domowe, ale w zupełności zajmują one moją głowę i dają siłę i energię, aby przetrwać ten trudny dla wszystkich nas okres.
(SA)
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS