A A+ A++

Koncern Rheinmetall AG poinformował 15 grudnia o podpisaniu z rządem węgierskim umowy w sprawie lokalnej produkcji czołgu podstawowego Panther KF51. W myśl umowy – wartej około 288 milionów euro – Niemcy i Węgrzy opracują i certyfikują prototyp, który później będzie dopracowywany i trafi do produkcji seryjnej. Miejsce sygnowania dokumentu – Zalaegerszeg w komitacie Zala – wybrano nieprzypadkowo, powstał tam oficjalnie otwarty w sierpniu zakład ZALA Zone, z którego wyjadą bojowe wozy piechoty Lynx KF41HU.

Jesteśmy zadowoleni z osiągnięcia kolejnego ważnego kamienia milowego na drodze do produkcji wozów bojowych nowej generacji, która odbywać się będzie na Węgrzech – oświadczył Armin Papperger, dyrektor generalny Rheinmetall AG. – Panther KF51 to najbardziej zaawansowany czołg na świecie, wyznaczający nowy standard efektywności bojowej sił zmechanizowanych i zapewniający jednocześnie wysoki potencjał modernizacyjny.

Partnerem przemysłowym Rheinmetall AG będzie spółka N7 Holding Nemzetvédelmi Ipari Innovációs Zrt. Platformą do współpracy będzie ustanowiona wcześniej spółka joint venture Rheinmetall Hungary Zrt.

Papperger zaznaczył, że niemieckie przedsiębiorstwo będzie wzmacniać swoją pozycję na lokalnym rynku i poprawi zdolności przemysłowe niemieckich partnerów. Rozszerzenie współpracy na linii Berlin–Budapeszt prawdopodobnie stanie się gwoździem do trumny idei budowy podobnej fabryki w Ukrainie, o której jeszcze jakiś czas temu mówiło się bardzo głośno.

Kontrakt był kwestią czasu, pierwsze informacje zwiastujące rozszerzenie współpracy niemiecko-węgierskiej pojawiały się we wrześniu. Informowaliśmy wówczas – powołując się na dziennik Handelsblatt – że Budapeszt jest chętny zainwestować w dalszy rozwój czołgu i uruchomić jego lokalną produkcję. Węgrów miały skusić do skorzystania z niemieckich propozycji przede wszystkim dostępność czołgu, który mógłby szybko pojawić się w służbie, i jego względnie niska cena. W liczbach bezwzględnych byłoby to około 15 milionów euro za sztukę, a więc około 20% mniej, niż należałoby zapłacić za Leoparda 2A7.

Tak szybka konceptualizacja przyszłej współpracy miała źródło w obopólnej zgodzie co do przyszłego węgierskiego czołgu. Zgodnie z zamysłem dowództwa wojsk lądowych i ministerstwa obrony Panther KF51 EVO miałby zostać następcą Leopardów 2A7HU. Program zyskał osobistą aprobatę premiera Viktora Orbána, który w sierpniu oświadczył, że Budapeszt chce się przyłączyć do projektu tego czołgu.

Czym więc będzie mógł pochwalić się węgierski czołg przyszłości? Wariant KF51 EVO będzie różnił się od demonstratora technologii znanego z targów Eurosatory 2022, który szerzej opisywaliśmy na łamach naszego serwisu. Masa bojowa węgierskiego Panthera ma nie przekraczać 59 ton. Uzbrojony byłby w 120-milimetrową armatę gładkolufową Rh-120 L55A1. Wstępnie odrzucono 130-milimetrową Rh-130 L52, ale gdy zajdzie taka potrzeba, konstrukcja wieży pozwala na instalację działa większego kalibru. W niszy wieży znajdzie się automat ładowania.

Na stropie wieży zamontowany będzie zdalnie sterowany moduł uzbrojenia do obrony przed bezpilotowymi systemami latającymi. W demonstratorze technologii znalazł się zsmu Natter z karabinem maszynowym kalibru 7,62 milimetra, ale nie wyklucza się montażu innych modułów na życzenie klienta. Dodatkowo na wieży znajdzie się wyrzutnia izraelskiej amunicji krążącej UVision Hero-120. Dzięki temu będzie mógł zwalczać cele na dystansie 60 kilometrów (poza linią widoczności).

Panther KF51.
(Rheinmetall)

Załoga będzie mogła prowadzić ogień w trybach hunter-killer i killer-killer. O ochronę balistyczną czołgu zadbają moduły pancerza pasywnego i reaktywnego, a także aktywny system ochrony StrikeShield. Dzięki temu załoga ma być chroniona przed atakami amunicji krążącej i przeciwpancernych pocisków kierowanych z górnej półsfery.

Przy okazji rozwijającej się niemiecko-węgierskiej współpracy w zakresie wojsk lądowych należy wspomnieć, że 5 grudnia węgierskie siły zbrojne otrzymały pierwszy czołg podstawowy Leopard 2A7HU. Czołg na lawecie trafił do koszar 1. Brygady Pancernej „György Klapka” w miejscowości Tata w północnej części kraju. Transport Leoparda wymagał obniżenia wysokości ładunku, toteż zdemontowano zdalnie sterowany moduł uzbrojenia, który przewieziono do bazy osobno. W koszarach 1. Brygady Pancernej mechanicy i inżynierowie niemiecko-francuskiej spółki joint venture KNDS pomogą w ponownej instalacji.

Do końca 2023 roku wojska lądowe otrzymają jeszcze pięć czołgów, zaś wszystkie – do końca 2025 roku. Przypomnijmy, że w 2018 roku Budapeszt zamówił 44 Leopardy 2A7HU, trzy mosty szturmowe Leguan i pięć wozów zabezpieczenia technicznego Wisent 2. Ponadto Węgrzy pozyskali 24 armatohaubice samobieżne PzH 2000 kalibru 155 milimetrów. Nie należy zapominać, że w ramach współpracy niemiecko-węgierskiej u Madziarów – przy pomocy Rheinmetalla – powstanie także fabryka materiałów wybuchowych służących do produkcji amunicji. W mieście Várpalota powstanie zakład produkcyjny heksogenu, a technologię jego wytwarzania dostarczy Denel Munition, południowoafrykański oddział Rheinmetalla. Produkcja ma ruszyć do 2027 roku.

Zobacz też: Zmarł Robert Hanssen – radziecki kret w FBI

Rheinmetall Defence

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPłocka Sztafeta Olimpijska już za nami [ZDJĘCIA]
Następny artykułPrzedsiębiorcy z nadziejami wchodzą w Nowy Rok (zdjęcia)