„Było bardzo wyraźnie widać, kto jest dziennikarzem, a kto nie. Wyraźniej już tego nie zobaczymy” – powiedział Bartosz Węglarczyk na łamach Onet.pl.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Hucpiarski protest właścicieli mediów. Czy zdają sobie sprawę z jego konsekwencji?
Węglarczyk chwalił akcję części środowisk dziennikarskich, polegającą na niepublikowaniu treści. Miał być to protest przeciwko decyzji rządu o wprowadzeniu dodatkowych opłat od reklam.
Po raz pierwszy od 1989 r. zdarzyło się coś takiego. Dla nas wszystkich to było pierwsze takie wydarzenie w życiu. Nikt z nas nie brał udziału w tego typu akcji
– mówił Węglarczyk.
Byłem zdumiony, jak wiele mediów się do nas przyłączyło. Kiedy rano zobaczyłem, jak władze Rybnika przyłączyły się do naszej akcji i wyłączyły swoją stronę w ramach solidarności, to zrozumiałem, że ta akcja się uda
– dodał.
Węglarczyk wskazuje, kto jest dziennikarzem
Jego zdaniem, dzięki tej akcji udało się zobaczyć „kto jest dziennikarzem”.
Wydaje mi się, że kiedyś będziemy dziękować tej władzy za to, że tak dzielnie walczyła z mediami, ponieważ po raz pierwszy od upadku komunizmu w Polsce doprowadziła do solidarności środowiska dziennikarskiego. Było bardzo wyraźnie widać, kto jest dziennikarzem, a kto nie. Wyraźniej już tego nie zobaczymy
– stwierdził Bartosz Węglarczyk.
mly/Onet.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS