A A+ A++

W minionym czasie w WEC zaszło wiele zmian, zapowiedziano koniec LMP2 i zastąpienie klasy LM GTE Am. LMGT3 otworzy serię dla nowych zespołów, producentów i kierowców. Dodatkowo kategoria Hypercar cieszy się większa popularnością, niż kiedykolwiek indziej.

Na dzień dzisiejszy wiemy, że do stawki dołączą BMW, Alpine, Lamborghini i Isotta Fraschini, a nieoficjalnie mówi się o dodatkowym hipersamochodzie Cadillaca i dwóch Porsche. Wszystko wskazuje na to, że zobaczymy aż 20 samochodów najwyższej klasy.

Dla porównania w 2021 roku w WEC startowało zaledwie pięć Hypercarów – dwie Toyoty, Alpine i Glickenhaus Racing nr 708 i 709 w trzech, z sześciu rund. W sezonie 2022 startowało już 6 – ponownie dwie Toyoty, Alpine i Glickenhaus przez pierwsze czerty rundy. Przełomowe okazało się dołączenie Peugeot TotalEnergies na trzy ostatnie weekendy. Monza była jedyną rundą, podczas której ścigały się wszystkie zespoły. 

W tym sezonie możemy oglądać aż 13 samochodów od 9 producentów. Podwojenie stawki z roku na rok pokazuje skalę, jak szybko rozwija się seria. Z 3 pełnoetatowych samochodów w 2021 roku, już w 2024 będzie ich około 20. Za kierownicą każdego samochodu zasiada trzech kierowców, dlatego rozwój serii napędza międzynarodowy rynek zawodników.

Automobile Club de l’Ouest i FIA, które wspólnie zarządzają serią, przewidują co najmniej 16 miejsc w stawce dla klasy LMGT3, dla ośmiu producentów, spośród których każdy wystawia dwa samochody. Prezes ACO, Pierre Fillon, określił próby przyjęcia ponad 36 samochodów jako „praca w toku”.

– Jesteśmy ograniczeni liczbą garaży, jakie mamy na niektórych torach – powiedział. – Dlatego pracujemy nad tym, co możemy jeszcze zrobić, ale moglibyśmy mieć 40 samochodów.

Zapytany, czy ACO i FIA rozważają poproszenie zespołów LMGT3 o jazdę dwoma samochodami z jednego pit stopu, Fillon odpowiedział: – Rozważamy wszystkie rozwiązania, diabeł będzie tkwił w szczegółach. Fillon ujawnił, że plany mogą zostać potwierdzone jeszcze w tym tygodniu na posiedzeniu Komisji FIA ds. wyścigów długodystansowych.

– W tej chwili staramy się zrozumieć, co to oznacza – powiedział Tom Ferrier, którego skład TF Sport poprowadzi w przyszłym roku nową Corvette Z06 GT3.R. – Na przykład, czy to znaczy, że dwa samochody korzystają ze wspólnej platformy paliwowej, czy też mają po jednej. Oczywiście wolelibyśmy tego nie robić, ale rozumiemy, dlaczego jest to omawiane i będziemy musieli zaakceptować, że coś zostanie zrobione dla dobra mistrzostw.

FIA i ACO stwierdziły, że pierwszeństwo w LMGT3 otrzymają producenci zaangażowani również w Hypercar, co oznacza, że Ferrari, Porsche, BMW i Lamborghini, a także Lexus i Chevrolet (zaliczane jako Toyota i Cadillac) otrzymają priorytet i niemal gwarancje uczestnictwa.

Wśród pozostałych nominowanych wymieniani są Aston Martin, Ford z nowym Mustangiem GT3 oraz Mercedes. Wszelkie prace i decyzje muszą być podjęte z zapasem i myślą o przyszłości. Rozwój Długodystansowych Mistrzostw Świata nie zakończy się w 2024 roku i w kolejnym sezonie zobaczymy najprawdopodobniej nowe samochody.

Aby mogło się pojawić 16 samochodów LMGT3 i 20 hipersamochodów musi zostać zamknięta klasa LMP2. Prototypy zakończą swoją pełnowymiarową przygodę z WEC wraz z ostatnią rundą tego sezonu w Bahrajnie. Od teraz będą odgrywały kluczową rolę w tak zwanej „piramidzie wytrzymałości”, czyli niższych seriach, takich jak IMSA, European i Asian Le Mans Series. Co najmniej 15 miejsc będzie także przydzielonych kategorii P2 w 24-godzinnym wyścigu Le Mans.

Czytaj również:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTrolle działają dalej, tym razem intensywniej w sprawie spalarni
Następny artykułMarszałek Polak publikuje raport o skażeniach po pożarze w Przylepie. “Normy przekroczone nawet kilkaset tysięcy procent”