We Włoszech brakuje 100 tysięcy pracowników do realizacji wielkich inwestycji zaplanowanych w krajowym planie odbudowy – alarmują przedsiębiorcy. Z największym problemem braku rąk do pracy zmaga się budownictwo – podkreśla piątkowa prasa.
Analizę sytuacji na rynku pracy przedstawił na konferencji na temat zrównoważonej infrastruktury szef największej włoskiej firmy budowlanej Pietro Salini, którego słowa przytaczają dzienniki.
Wyjaśnił, że wśród 100 tysięcy poszukiwanych pracowników brakuje 26 tysięcy specjalistów trudnych do znalezienia na rynku pracy w obecnej fazie odrodzenia gospodarczego.
Jak stwierdził Salini, “Włochy znajdują się w jedynym w swoim rodzaju momencie dziejowym w związku z planem odbudowy” ze środków UE.
“Ale prawdziwym wyzwaniem jest realizacja wielkich robót w zaplanowanym czasie i zagwarantowanie bezpieczeństwa zarówno w fazie budowy, jak i ich wykorzystania” – ostrzegł włoski przedsiębiorca.
Gazeta “Il Messaggero” podkreśla, że brakuje zarówno robotników, w tym na przykład spawaczy, stolarzy, operatorów maszyn budowlanych, jak i inżynierów-specjalistów. Kłopoty są też w transporcie.
Opisując sytuację we włoskiej gospodarce, dziennik stwierdza: “to jakby mieć ferrari, ale z pustym bakiem”.
Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ tebe/
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS