Wczoraj pisaliśmy o 48-letnim Algierczyku, który wbiegł do butiku z nożem i sterroryzował pracowników. Jak się okazuje wcześniej był też w Żabce, ale tam ekspedient nie dał się zastraszyć.
Jak powiedziała Super Expressowi właścicielka butiku, mężczyzna najpierw miał odwiedzić Żabkę, ale tam ekspedient nie dał się zastraszyć i powiedział że ma większy nóż. Następnie mężczyzna szybko zmienił lokal wbiegając do butiku.
Mężczyzna poprosił pracownicę butiku, by zadzwoniła na policję, bo chce trafić do więzienia. Na miejscu pojawili się antyterroryści i policyjni negocjatorzy. Mężczyzna miał powiedzieć, że nie chce żadnych pieniędzy, chce tylko napić się piwa. Został zatrzymany podczas przekazania napoju.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS