W piątek o godz. 19:30 w Szczecinie koszykarze BM Slam Stali zagrają ostatnie spotkanie przed trzytygodniową przerwą w rozgrywkach Energa Basket Ligi. Ewentualna wygrana może w znacznym stopniu poprawić sytuację w tabeli drużynie prowadzonej przez Łukasza Majewskiego.
Ostrowianie wygrali dwa ostatnie spotkania z rzędu. Najpierw z HydroTruckiem Radom, następnie z MKS-em Dąbrowa Górnicza. Szybko w niepamięć trzeba puścić przede wszystkim mecz z radomianami, który nie należał do wielkich widowisk sportowych. Gra Stali lepiej wyglądała już na tle MKS-u, który do Ostrowa przyjechał w trudnej sytuacji kadrowej.
King Szczecin w tej chwili zajmuje siódme miejsce w tabeli z punktem przewagi nad BM Slam Stalą. Ewentualna wygrana mogłaby sprawić, że przed przerwą na Puchar Polski i okienko reprezentacyjne, ostrowianie znaleźliby się w pierwszej ósemce ligi.
W pierwszej rundzie King Szczecin dość pewnie wygrał w Ostrowie Wielkopolskim 96:71. Zespół Łukasza Majewskiego był wówczas w zupełnie innym miejscu. Rozbity, bez zwycięstwa na koncie. Od tego czasu szczecinianie wygrali raptem tylko pięć spotkań, ostrowianie osiem.
Wilki Morskie miały w tym czasie także swoje problemy. W ostatnich tygodniach do drużyny dołączyła dwójka nowych rozgrywających. Jakub Kobel przeniósł się z MKS-u Dąbrowa Górnicza do Kinga, transferowymi hitem było natomiast ściągnięcie w ostatnich dniach Isaiah Briscoe, byłego zawodnika Orlando Magic.
Zespół stracił także swojego trenera. Mindauguas Budzinauskas, który zmaga się z chorobą nowotworową musiał kolejny raz wrócić na Litwę, żeby poddać się długotrwałemu leczeniu. Zespół kolejny raz przejął Łukasz Biela, dotychczasowy asystent Budzinauskasa.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS