Utworzony: piątek, 25 września 2015 15:49
Brytyjski sekretarz transportu Patrick McLoughlin zarządził obowiązkowe testy wszystkich modeli aut z silnikiem diesla, jakie poruszają się po drogach w Wielkiej Brytanii.
Zobacz także:
Przyczyną tego zarządzenia jest międzynarodowy skandal z udziałem Volkswagena. W jego wyniku wyszło na jaw, że firma fałszowała testy na emisję spalin w aż 11 mln aut! Początkowo potentat motoryzacyjny miał kłopoty tylko w USA, jednak szybko okazało się, że problem jest o wiele większy – zwłaszcza w Europie, gdzie kierowcy dużo chętniej wybierają auta z silnikiem diesla.
Niemal natychmiast po ujawnieniu pogrążających VW rewelacji pojawiły się głosy, że inne firmy również mogły używać “fałszującego oprogramowania”, które zaniżało wyniki emisji szkodliwych spalin do środowiska. Do koncernu Volkswagena należy też Skoda, SEAT i Audi. Póki co BMW poczuło się do odpowiedzialności, by potwierdzić, że nie stosuje takich praktyk, jak VW.
Dlatego brytyjski rząd podjął decyzję o ponownym przeprowadzeniu testu na każdym modelu auta z silnikiem diesla od każdego producenta, jaki występuje w Wielkiej Brytanii. Badanie będzie przeprowadzone pod ścisłym nadzorem, by uniknąć kolejnych fałszerstw.
Po ujawnieniu oszustwa, akcje giełdowe i wartość rynkowa Volkswagena spadła dramatycznie. Ze stanowiska szefa wykonawczego ustąpił Martin Winterkorn, po uprzednim publicznym przeproszeniu za całą sytuację.
Teraz okazuje się też, że kierowcy w Wielkiej Brytanii organizują masową akcję (zbiorowy pozew) przeciwko VW. Prawnicy przewidują, że będzie to największe tego typu wydarzenie w historii UK i może ono kosztować niemiecki koncern miliardy. Eksperci twierdzą również, że skandal negatywnie wpłynie na wizerunek marki, a w konsekwencji sprzedaż aut.
Joanna Mierzwa / POLEMI.co.uk
Fot.: Zoltan Major / Shutterstock
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO!
Warto przeczytać…
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS