A A+ A++

Decyzje w sprawie przekształcenia użytkowania we własność powinny się opierać także na faktach – uznał NSA.

Wpis do katastru nie ma charakteru absolutnego dla oceny przekształcenia prawa użytkowania wieczystego. Do takiego wniosku doszedł Naczelny Sąd Administracyjny, który rozpatrywał skargę spółdzielni mieszkaniowej. Prezydent miasta odmówił jej wydania zaświadczenia potwierdzającego uwłaszczenie. Teraz będzie musiał zweryfikować swoją decyzję.

To ważne orzeczenie dla tysięcy użytkowników wieczystych, którzy z powodu różnicy pomiędzy stanem rzeczywistym a ewidencją nie dostali tego dokumentu.

Czytaj także:

Bez zaświadczenia

Prezydent miasta tłumaczył że nie doszło do uwłaszczenia. Zgodnie z ustawą przekształceniową dotyczyło ono bowiem tylko budynków mieszkaniowych. Tymczasem spółdzielnia wystąpiła o wydane zaświadczenia dla obiektu handlowo-usługowego, co wynika jasno z ewidencji gruntów i budynków.

Spółdzielnia twierdziła, że prezydent miasta nie ma racji, i wniosła zażalenie do samorządowego kolegium odwoławczego.

Według niej to nieprawda, że budynek ma charakter wyłącznie usługowo-handlowy, ponieważ jest w nim również dziewięć mieszkań. Ponadto w księdze wieczystej prowadzonej dla nieruchomości figuruje wpis wskazujący na mieszkalno-usługową funkcję budynku. Działka widnieje też w ewidencji gruntów jako tereny mieszkaniowe.

SKO oddaliło zażalenie, gdyż o sposobie kwalifikacji budynku (gruntu) decyduje nie tyle sposób rzeczywistego wykorzystania nieruchomości, ile funkcje (przeznaczenie) wskazane w ewidencji. Dopóki nie dojdzie do zmiany zapisów w ewidencji, dopóty te właśnie dane bierze się pod uwagę.

Spółdzielnia mieszkaniowa wniosła skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku. WSA nie przyznał jej jednak racji. Był podobnego zdania jak SKO.

Tak mówi ewidencja

Sąd powołał na art. 1 ust. 1 ustawy przekształceniowej.Zgodnie z tym przepisem we własność przekształca się jedynie prawo użytkowania wieczystego gruntów zabudowanych na cele mieszkaniowe. Chodzi m.in. o budynki wielorodzinne, w których co najmniej połowę lokali stanowią mieszkania. W tym konkretnym wypadku w świetle danych ewidencyjnych działka nie jest gruntem zabudowanym na cele mieszkaniowe. Prezydent miasta nie miał więc podstaw, by wydać zaświadczenie.

Spółdzielni mieszkaniowa nie poddała się i wniosła skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Tym razem miała więcej szczęścia. Sąd uwzględnił skargę i wydał wyrok ważny dla właścicieli nieruchomości starających się o uwłaszczenie gruntów pod nimi. Zdaniem NSA ustawa przekształceniowa nie zawiera odwołania do ewidencji gruntów i budynków jako do wyłącznego źródła, które pozwala na odpowiednie zakwalifikowanie danego obiektu znajdującego się na gruncie objętym przekształceniem. Ewidencja gruntów, tak jak księgi wieczyste, służy organowi do oznaczenie nieruchomości gruntowej i lokalowej, które to dane powinno zawierać zaświadczenie (art. 4 ust. 3 ustawy przekształceniowej).

Z tych powodów wpis do ewidencji gruntów nie pełni w myśl ustawy przekształceniowej dominującej czy wyłącznej roli źródła informacji.

W opinii NSA wydający zaświadczenie prezydent miasta powinien dążyć do potwierdzenia, czy doszło do przekształcenia z uwzględnieniem wszystkich danych, jakie są w jego posiadaniu.

Dobre rozstrzygnięcie

Wyrok chwali Piotr Pałka, radca prawny, partner w kancelarii Prawnej Derc, Pałka.

– Wciąż wiele wątpliwości budzi charakter prawny wpisu do ewidencji gruntów przy ocenie, czy doszło do przekształcenia prawa użytkowania wieczystego. Zdarza się bowiem, że dochodzi do kol … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPodajemy pierwszą część zmian kadrowych w LKS Palczowice
Następny artykułTo już rok pandemii. Polki i Polacy zmęczeni szarpaniną rządu z koronawirusem