A A+ A++

Krzysztof Bronk – Watykan

Badania prowadzono w dwóch rzymskich szkołach od września do końca listopada. Obejmowały one ponad tysiąc uczniów, wykonano niemal 3,5 tys. testów. Okazało się, że niemal wszystkie zakażenia miały miejsce w domu, a nie w szkole. Jeśli w szkole przebywają dzieci bez symptomów choroby, noszą maseczki i zachowują dystans społeczny, ryzyko zarażenia jest niemal zerowe – podkreśla prof. Villani. Dotyczy to również nowej, angielskiej wersji wirusa, która jest bardziej zakaźna.

Zdaniem prof. Villaniego priorytetem w obecnej sytuacji nie jest testowanie jak największej liczby uczniów, lecz wpojenie wszystkim odpowiednich zasad zachowania, które chronią przed zakażeniem. Jest on też niemal pewny, że we wrześniu uczniowie wrócą do szkół już bez masek.
 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNa wiślanej łasze znaleziono topór z poroża renifera
Następny artykułLech Poznań. Pięciu to minimum – zgodnie o tym, ilu piłkarzy musi kupić “Kolejorz”