Polityk podkreślił, że mimo wprowadzenia stanu wyjątkowego sytuacja na granicy pozostaje bardzo trudna, ponieważ Łukaszenko obserwując reakcję polskiej opozycji i części opinii publicznej prowadzi działania mające na celu eskalację kryzysu.
– Samoloty nadal latają do Mińska. Z tego co udało nam się ustalić także samoloty międzynarodowe będą przylatywały do Grodna, kilkadziesiąt kilometrów od polskiej granicy. To na pewno nie moto, by wzmocnić turystykę na Białorusi, tylko po to by wzmóc presję migracyjną na granicę Unii Europejskiej. – powiedział Wąsik.
Wiceminister zaznaczył również, że cały czas trwają inwestycje w zaawansowany sprzęt perymetryczny, który pozwoli Straży Granicznej jeszcze lepiej kontrolować sytuację na polsko-białoruskim pograniczu.
Śmierć na granicy
Maciej Wąsik odniósł się od ostatnich przypadków śmierci na granicy z Białorusią. – Ci ludzie wylecieli z Bagdadu 10 września, lecieli przez Dubaj, mieszkali w hotelu w Mińsku i słono zapłacili za przyjazd na granicę – mówił na antenie Polskiego Radia 24. – Błąkali się po stronie białoruskiej, byli traktowani jak przedmioty, przestawiani raz na granicę polską, raz litewską, w końcu się odłączyli i przez Litwę trafili do Polski. Zgubili się w lesie i doszło do tragedii – dodał.
Nie ma potrzeby angażować Frontex i NATO
Wiceszef MSWiA stwierdził, że obecnie siły Frontexu, które wspierają Litwę, to w dużej mierze Polacy.
– Proszę zapomnieć o pewnym micie. Frontex to nie jest wielka straż graniczna europejska, która może w każdej chwili rzucić dowolne siły w dowolne miejsce, to jest instytucja, która cały czas się buduje i która składa się z narodowych straży granicznych poszczególnych państw. Dużą rolę w tym przedsięwzięciu odgrywa polska Straż Graniczna także naprawdę jeżeli my mamy kilka tysięcy na granicy, no to pomoc w skali 100 funkcjonariuszy, którzy i tak rekrutują się z innych straży granicznych jest na razie iluzoryczna – stwierdził.
Jego zdaniem nie ma obecnie nie ma podstaw, by prosić o pomoc sojuszników z NATO.
– NATO jest paktem obronnym, ale wojskowym, więc jeżeli będziemy mieli inne działania niż te dotychczas, hybrydowe z którymi podkreślam, dajemy sobie radę, to będziemy używać oczywiście innych instrumentów. W tej chwili nie ma takiej potrzeby – powiedział. – Do pewnych sytuacji trzeba używać instrumentów adekwatnych. Na razie sytuacja nie dorosła do tego, żeby prosić o wsparcie NATO. Mam nadzieję, że nigdy do tego nie dojdzie – dodał Maciej Wąsik.
Czytaj też:
Wąsik: Niektórym ludziom nienawiść do PiS zamula mózgCzytaj też:
Sondaż: Czy Polacy chcą wpuszczenia do kraju migrantów z granicy?Czytaj też:
Białoruś otruła imigranta? Sensacyjny trop w sprawie tragicznej śmierci przy granicy
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS