W podobnym tonie wypowiedział się inny wiceminister w MSW, Błażej Poboży.
Trzy kroki prostej dezinformacji: 1. Gazeta Wyborcza pisze tekst oparty o nieprawdziwe informacje. 2. Na fakenews Gazety powołują się inne media popularyzując go. 3. Politycy PO robią konferencję z żądaniem wyjaśnień od ministra. Tak to działa. Nie wchodzimy w to. Robimy swoje
– napisał Błażej Poboży na twitterze.
Zmienne zdanie „Wyborczej”
Tymczasem „Gazeta Wyborcza” miała w sprawie Komendanta Głównego Policji różne narracje. Rano mogliśmy przeczytać, że Jarosław Szymczyk odchodzi ze stanowiska, gdyż nie godzi się na ostre tłumienie protestów.
Jarosław Kaczyński jako wicepremier ds. bezpieczeństwa chciał, by policja uznała strajki kobiet za nielegalne i je siłowo rozpędziła. Sprzeciwili się szef MSWiA Mariusz Kamiński i komendant główny Jarosław Szymczyk, który po Święcie Niepodległości ma zrezygnować ze służby
– informowała „Wyborcza”.
Tę informację szybko wyśmiali internauci i politycy obozu władzy. Tuż przed godz. 14.00 pojawił się więc inny artykuł na stornie wyborcza.pl.
Szef policji lawirował, ale dogadał się z PiS. Protesty będą zduszane powoli, bez użycia siły.(…). Koniec radosnego machania do protestujących. Policja zmienia taktykę i robi porządek z ulicznym karnawałem: znów sypią się mandaty i wnioski o ukaranie do sądu. Zielone światło dał komendant główny. Efekty już widać
– czytamy w kolejnej publikacji „Wyborczej”.
„Gazeta Wyborcza” rozpaczliwie poszukuje nowego paliwa dla wygasających protestów „Strajku Kobiet”. Widać, że przyświeca jej zasada, iż to cel uświęca środki. Nawet za cenę kompromitacji.
WB
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS