A A+ A++

Tomasz Lis zamieścił na Twitterze serię entuzjastycznych wpisów na wieść o powrocie Donalda Tuska. Czy rzeczywiście mamy do czynienia z jakimś przewrotem?

Łukasz Warzecha: Krótka odpowiedź brzmi: nie. Rozwijając myśl, po pierwsze może oczywiście wystąpić efekt jak w przypadku każdej nowości w polityce. Wygląda on na ogół w ten sposób, że notowania danego ugrupowania przez pewien czas rosną. Donald Tusk przemawiając na radzie krajowej pokazał że nie ma kompletnie żadnego nowego i świeżego komunikatu. Jego wystąpienie było złożone z czysto retorycznych chwytów, które można streścić jednym zdaniem: PiS to zło.

Czyli to stary odgrzewany kotlet?

Tak, jeżeli Tusk będzie nadal trzymał się tego planu, a na razie nie pokazał, że ma jakikolwiek inny. Wątpię, żeby to przyniosło jakiś skutek, ponieważ Platforma dzisiaj też jest na innym etapie politycznym, niż kilka lat temu. Nie wiem, czy Donald Tusk to rozumie. To już nie jest ta polityka, którą można uprawiać czystą retoryką. Nie zgadzam się z większością zmian wprowadzonych przez obecną władzę, ale jednak PiS wprowadził taką zasadę, że coś mówią i dużą część z tego robią. Żeby powiększyć swój elektorat, PO musi pokazać coś konkretnego pokazać coś konkretnego, a do tej pory nic takiego nie pokazała. Tusk też w tej chwili niczego nie pokazał. Z jego wypowiedzi kompletnie nie wynika, żeby miał jakiś pomysł poza prowadzeniem antypisowskiej retoryki w ostrej formie.

Druga sprawa jest taka, że ten manewr retoryczny, w którym nazwał PiS złem, a do zła nie można się przyzwyczajać i trzeba z nim walczyć, to bardzo niekorzystny ruch z punktu widzenia państwa. Taką eschatologiczną retorykę walki dobra ze złem PiS zawsze bardzo lubił. Tyle, że to jest retoryka całkowicie fałszywa w polityce, ponieważ jej celem jest dobre zorganizowanie państwa. Jeżeli zaczniemy wierzyć, że to jakaś walka aniołów z szatanami, to przeniesiemy się na religijną płaszczyznę, a nie polityczną. To oczywiście sprzyja emocjom, budowaniu nienawiści i niechęci. dlatego uważam że Donald Tusk jest bardzo dobrym, wręcz wymarzonym partnerem dla Jarosława Kaczyńskiego, który w tę grę bardzo chętnie znowu pogra. Dla polskich wyborców i dla polskiej polityki to z kolei fatalna wiadomość.

W sondażu przeprowadzonym dla Rzeczpospolitej aż 48,7% badanych jest zdania że Tusk nie ma szans na ponowne na ponowne objęcie funkcji premiera, a przeciwnego zdania jest co czwarty. Co to oznacza dla przewodniczącego PO?

Najpierw trzeba zwrócić uwagę, że trochę czym innym jest pytanie, które brzmi: „czy uważasz że Tusk ma szansę?”, a czym innym byłoby pytanie „czy uważasz że Tusk powinien…?”. Ten sondaż nie jest wyrażeniem woli czy przekonania, że powinien on objąć funkcję premiera, bo być może odpowiedź byłaby inna, ale chodzi o to, czy ma szansę. Z tego sondażu wynika, że badani uważają, iż po prostu nie jest on w stanie wprowadzić nowej jakości do Platformy Obywatelskiej, dać tej partii szansę na wygraną i samemu objąć stanowisko premiera. Sądzę że to jest słuszna ocena obecnej sytuacji.

Wiele mówi się również o wewnętrznych problemach w PO. To również może być duży problem dla Tuska?

Pamiętajmy, że Tusk wraca do Platformy w zupełnie innej sytuacji, niż ta, kiedy z niej odchodził. Ma po pierwsze sporą wewnątrzpartyjną opozycję. Nie został przecież przewodniczącym PO w wyniku wyborów demokratycznych, których wymaga statut partii, tylko manewru gabinetowego, pomijającego dużą część działaczy terenowych i centralnych. Będzie miał zatem wewnątrz partii potężną frakcję niezadowolonych skupioną prawdopodobnie wokół Rafała Trzaskowskiego. Sześć lat nieobecności to jednak bardzo dużo. Oczywiście w tym czasie Tusk trzymał rękę na pulsie, ale jednak nie brał bezpośrednio udziału w życiu partyjnym.

Obecnie na opozycji też jest inna sytuacja, ponieważ kiedy odchodził, jedynym istotnym podziałem na scenie politycznej był PiS i PO. Teraz pojawiła się również Konfederacja i przede wszystkim problematyczny z punktu widzenia Platformy ruch Polska 2050. To nie jest tak że Hołownia złoży Tuskowi hołd, bo przyjechał król Europy. Przewodniczący PO ryzykuje bardzo dużo i to też tworzy pytanie, po co komu to jest potrzebne. Nie potrafię dokładnie odpowiedzieć na to pytanie, biorąc pod uwagę racjonalną kalkulację. Uważam, że Tusk popełnił błąd, podejmując tak ogromne ryzyko, które w konsekwencji może go raz na zawsze politycznie pogrzebać.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTransformers: War for Cybertron. Kingdom – zwiastun to uczta dla fanów
Następny artykułMeble do salonu fryzjerskiego – na co zwrócić uwagę?