Politycy przepraszają niezwykle rzadko. Przeprosiny sa bowiem przyznaniem się do popełnionego błędu, a tego nikt nie lubi robić, nie tylko osoby zajmujące się polityką. Jednak politycy wzbraniają się przed tym nie tylko ze względów czysto ludzkich, ale przede wszystkim politycznych. Tym bardziej warto docenić moment, gdy te słowa padają.
Premier Morawiecki przepraszał dzisiaj, ale również na początku marca. W obu przypadkach szef rządu przepraszał za „błędy i niedociągnięcia” w walce z pandemią.
Odpowiedzialność ponosimy również za te decyzje, które okazały się błędne. Przez ten rok wielokrotnie, jako Polacy, daliśmy sobie powody do dumy. Każdy, nawet najmniejszy gest solidarności to dobro, które do nas wróci. Żałuję, że postawy odpowiedzialności czasami zabrakło nam, jako politykom. Nie mogę cofnąć czasu, ale sam też bym dziś pewne kwestie opisywał inaczej. Dlatego dziś za te momenty chcę Państwa przeprosić z nadzieją, że ten gest pojednania będzie nam towarzyszył w nadchodzących, trudnych tygodniach
—powiedział premier.
CZYTAJ WIĘCEJ: Poruszające słowa premiera: Nie mogę cofnąć czasu, ale pewne kwestie opisywałbym dziś inaczej. Za te momenty chcę Państwa przeprosić
Gdy miesiąc temu wybił równy rok odkąd jako wspólnota mierzymy się z pandemią koronawirusa, w dłuższym wpisie premiera, oprócz podziękowań dla wszystkich tych, którzy na co dzień mierzą się z pandemią, znalazły się również słowa „przepraszam”.
Chciałbym też powiedzieć “przepraszam” za błędy i niedociągnięcia, które popełniliśmy
—napisał w marcu Morawiecki.
Ale nie tylko szef rząd w ostatnim czasie przepraszał. Okazję do tego miał wczoraj Michał Dworczyk, który musiał się tłumaczyć z błędów dotyczących rejestracji na szczepienia. Także i w tym przypadku padły słowa przepraszam.
CZYTAJ TAKŻE: MICHAŁ KARNOWSKI: To był zły dzień dla programu szczepień i dobrze, że padło „przepraszam”. Ale cały tydzień przyniósł w tej sferze dobre wieści
A przecież od II wojny światowej nie wydarzyło się nic, co można byłoby porównać do pandemii koronawirusa. Od ponad roku żyjemy w sparaliżowanym świecie, gdzie nic nie jest takie jak przedtem. Wszyscy uczymy się walki z wirusem, ale także życia z nim. Nikt nie jest tutaj na uprzywilejowanej pozycji. Polska również nie. Nic więc dziwnego, że pojawiają się błędy. Czasem mnóstwo błędów. Wydaje się, że powinniśmy to POTRAFIĆ zrozumieć, choć być może z powodu silnej polaryzacji, jest o to trudniej. Pewnie tak samo jest z przeprosinami. Doceńmy zatem, gdy te słowa padają i miejmy nadzieję, że staną się one czymś oczywistym w polityce. Pamiętajmy jednak, że przeprosiny też trzeba umieć i chcieć przyjąć. Może okres Triduum Paschalnego nam w tym pomoże?
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS