A A+ A++

Sensacja w Krakowie. Warta lepiej odnalazła się w deszczu

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski
zdjęcie autora artykułu

Wisła Kraków miała zacząć pogoń za rywalami, tymczasem przegrała z Wartą Poznań 0:1 w piątkowym meczu 9. kolejki Betclic I ligi. Gospodarze mieli wielką przewagę, oddali mnóstwo strzałów, ale w tylko sobie znany sposób musieli uznać wyższość rywala.

W tym artykule dowiesz się o:

Betclic I liga
Wisła Kraków
Warta Poznań

To jest po prostu coś niewiarygodnego. Tylko piłkarze Wisły Kraków wiedzą, jakim cudem nie zdobyli ani jednego punktu w piątkowym meczu z Wartą Poznań. Miała być ofensywna gra i była, natomiast “Biała Gwiazda” była bardzo, ale to bardzo nieskuteczna. Po raz kolejny otrzymaliśmy potwierdzenie, że futbol nie jest sprawiedliwy i nie da się tego logicznie wytłumaczyć.

Wisła od samego początku miała gigantyczną przewagę, Warta długimi fragmentami nie potrafiła wydostać się z własnej połowy, nie mówiąc o jakichkolwiek próbach wyjścia z kontratakiem. Gospodarze uderzali praktycznie z każdej pozycji, próbując wykorzystać padający deszcz i bardzo mokrą murawę. Były poprzeczki po strzałach Jamesa Igbekeme i Oliviera Sukiennickiego, parę prób zostało zablokowanych. Zanosiło się na bramkę dla gospodarzy, a tymczasem po jednej z nielicznych akcji zakotłowało się w polu karnym Wisły.

Po zagraniu Bartosza Szeligi ręką zagrał Marc Carbo. Sędzia Jacek Małyszek początkowo tego nie zauważył, jednak dostał sygnał z wozu VAR, podszedł do monitora i podyktował rzut karny dla Warty. Do piłki podszedł Kacper Michalski i choć Anton Cziczkan wyczuł strzelca, to futbolówka znalazła się w siatce. Jak się okazało, był to kluczowy moment tego spotkania, bo więcej bramek już nie padło i “Zieloni” odnieśli sensacyjne zwycięstwo w Krakowie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Brutalnie przerwał zabawę. Od razu wyleciał z boiska

Nie wiadomo, co jest bardziej nieprawdopodobne – fakt, że Warta wygrała, czy to, że nie straciła gola. Przecież przed tym meczem Warta miała najgorszą defensywę w lidze (17 straconych bramek)!

Goście skupili się na defensywie. O ile w pierwszej połowie podopieczni Kazimierza Moskala mieli gigantyczną przewagę, o tyle w drugiej trudno mówić, by stojący między słupkami Jędrzej Grobelny miał ręce pełne roboty. Albo oglądaliśmy strzały niecelne albo nie było ich w ogóle. Gdyby wystawiać oceny za grę w środku pola, to pewnie gospodarze dostaliby same piątki i szóstki, natomiast kiedy przychodziło do finalizacji akcji, to większość zasługiwała na naganę.

Chaos, brak pomysłu, mała liczba piłkarzy w polu karnym. Dość powiedzieć, że w końcówce to goście kontrolowali boiskowe wydarzenia. Wisła dopiero w doliczonym czasie miała dobrą okazję, lecz strzał Carbo został zablokowany.

Warta wygrała i wyprzedziła Wisłę w tabeli. “Biała Gwiazda” po sześciu rozegranych meczach ma w dorobku sześć punktów i jest tuż nad strefą spadkową.

Wisła Kraków – Warta Poznań 0:1 (0:1)
0:1 Kacper Michalski (k.) 45+5′

Składy:

Wisła: Anton Cziczkan – Bartosz Jaroch, Alan Uryga, Wiktor Biedrzycki, Rafał Mikulec (85′ Angel Baena) – Piotr Starzyński (85′ Karol Dziedzic), Marc Carbo, James Igbekeme (74′ Patryk Gogół), Olivier Sukiennicki (58′ Jesus Alfaro), Frederico Duarte (58′ Łukasz Zwoliński) – Angel Rodado.

Warta: Jędrzej Grobelny – Kacper Przybyłko, Tomasz Wojcinowicz, Jakub Bartkowski – Kacper Michalski, Jurij Tkaczuk (90+5′ Wiktor Pleśnierowicz), Jakub Kiełb, Shun Shibata (83′ Szymon Pawłowski), Maciej Żurawski (58′ Damian Gąska), Bartosz Szeliga – Rafał Adamski (58′ Maciej Firlej).

Żółte kartki: Mikulec, Rodado (Wisła) oraz Tkaczuk, Michalski, Grobelny, Firlej (Warta).

Sędzia: Jacek Małyszek (Lublin).

Konsternacja w Górniku. Nie zagrał w meczu, bo udał się na testy do Egiptu
Konsternacja w Górniku. Nie zagrał w meczu, bo udał się na testy do Egiptu

Na ten moment kibice Motoru czekali bardzo długo. Nawet się nie zastanawiał
Na ten moment kibice Motoru czekali bardzo długo. Nawet się nie zastanawiał

Źródło artykułu: WP SportoweFakty

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZmarł prof. Zbigniew Lew-Starowicz – wybitny seksuolog.
Następny artykułBeniaminek był o krok od sukcesu