A A+ A++

Jestem jak najdalszy od traktowania Muranowa jako miejsca martyrologii. Nie chciałbym terroryzować mieszkających tu ludzi grozą getta – mówi prof. Jacek Leociak, autor książki “Podziemny Muranów”.

Sebastian Słowiński: Kiedy przygotowywałem się do naszej rozmowy, zauważyłem pana czytającego na muranowskim podwórku. Zbiegłem, a pan od razu zaczął z fascynacją opowiadać o Muranowie. O tym, że w kamienicy Nowolipie 18, w getcie, 25 metrów od mojego domu, był hotel Brytania, nocny lokal Arizona i luksusowy burdel, odwiedzany przez żydowskich kolaborantów z „13-stki”. Czym jest dla pana Muranów?

Prof. Jacek Leociak: To miejsce, w którym chce się być. Chce się błądzić po tych uliczkach. I ja tak robię, a pan mnie właśnie przyłapał na takim prywatnym wędrowaniu. Ale przede wszystkim Muranów, to miejsce mojego urodzenia, które naznaczyło moje życie i prywatne, i zawodowe.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMedalistka olimpijska u boku Ogiera
Następny artykułKoncert charytatywny dla „Szamana”. Artysta walczy z ciężką chorobą