- W związku z zagrożeniem koronawirusem na ulice Warszawy wyjechało dziś mniej autobusów i tramwajów, rzadziej kursuje też metro i SKM
- Mieszkańcy alarmują, że ta zmiana spowodowała tłok w komunikacji miejskiej, co nijak ma się do zaleceń sanepidu i lekarzy
- Stołeczny Ratusz zapewnia, że obserwuje sytuację w całym mieście i tam, gdzie jest potrzeba, wysyła dodatkowy tabor. Zapowiada też modyfikacje rozkładu
Dziś w stolicy weszły w życie zmiany w komunikacji miejskiej. – Cały czas prowadzimy obserwację ruchu na ulicach miasta i liczby pasażerów transportu publicznego. Obłożenie komunikacji miejskiej to w tej chwili w około 30 proc., dlatego podjąłem decyzję, że od poniedziałku, 23 marca, przechodzimy na sobotni rozkład jazdy – mówił w ub. tygodniu prezydent Rafał Trzaskowski.
Koronawirus w Warszawie. “Ludzie jak sardynki”
I choć, zgodnie z zapowiedziami Ratusza, niektóre linie zostały wzmocnione dodatkowymi pojazdami, z reakcji wielu mieszkańców wynika, że zmiany nie przypadły im do gustu. Z różnych części miasta przez cały dzień płyną głosy niezadowolenia. Widać to także na oficjalnych facebookowych profilach Miasta Stołecznego Warszawy i Warszawskiego Transportu Publicznego. Poniżej tylko niektóre z wpisów.
Zobacz też: Koronawirus w Warszawie i na Mazowszu. Najnowsze informacje
“Po cholerę ja zachowuję 1 metr odległości w sklepie lub aptece, jak zaraz po tym wsiądę do “zdezynfekowanego” autobusu w k … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS