A A+ A++

Na jeziorze Bartężek strażacy ze Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Wodno-Nurkowego “Ostróda” prowadzili przez dwie godziny akcję ratunkową po tym, gdy świadek zawiadomił służby, że po jeziorze dryfuje łódź, na której wcześniej widział dwie osoby. 

Rzecznik prasowy Warmińsko-Mazurskiej Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Olsztynie Grzegorz Różański przekazał, że zgodnie z procedurami akcję ratunkową prowadzono przez dwie godziny i nikogo nie odnaleziono. Po tym czasie działania zostały przerwane.

Oficer prasowy policji w Ostródzie Michał Przybyłek poinformował, że policja dokonała oględzin łodzi – nie ma na niej numerów bocznych, ani niczego, co by umożliwiło policjantom ustalenie właściciela. 

Przeszukano okolicę, nie ma ubrań, ani innych rzeczy, które by wskazywały na to, że ktoś wszedł do wody. Nie wpłynęło też do nas żadne zawiadomienie o zaginięciu – dodał policjant.

W ocenie policji ktoś mógł dla dowcipu odcumować łódź lub też łódka nie była dobrze zabezpieczona i samoistnie odpłynęła z brzegu na jezioro. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPietrzak: – Brakuje nam odwagi. Mental jest słaby
Następny artykułПольща повністю заборонила ввезення зерна та сільгосппродукції з України