A A+ A++

Warhammer 40,000 Mechanicus

Ostatnio doznałem nie małego zawodu związanego z premierą Gotham Knights. Jakim zaskoczeniem było dla mnie umieszczenie w darmowej ofercie epica gry nad której zakupem zastanawiałem się jakiś czas temu. Nie jestem wielkim fanem gier turowych, ale dobrze wykonana taka produkcja potrafi być naprawdę przyjemna.

Przecież to nie ma sensu!

Zdawałem się krzyczeć na początku rozgrywki. Bo rzeczywiście początek idzie jak po grudzie. Nie znamy mechanik gry, a i samouczek jest napisany nieco pokrętnie. Chociaż to też pewnie moje ambiwalentne podejście do takowych zrobiło swoje. Pierwsze walki to przejście przez piekło. Cierpiałem i uczyłem się mechaniki gry. No i po 2 godzinach stwierdziłem, że zaczynam od nowa. Dość innowacyjnym dla mnie było odkrycie podstawowej mechaniki servo-skulli, ale o tym pozwolę sobie napisać na końcu w krótkim poradniku gry, by osoby które chcą samodzielnie wszystko odkryć mogły zrobić to samodzielnie.

Mechanika jest dość klasyczna. Na górze widzimy kolejkę ruchu Necronów i naszych kapłanów maszyny. Na początku walki rozstawiamy w wyznaczonym polu naszych bohaterów. Dodatkowo jeżeli do drużyny wypadowej dołączyliśmy dodatkowe jednostki w tym momencie płacąc odpowiednią ilość Cognition Points(CP). Przyzwać te jednostki możemy także w późniejszych turach na ich początku możemy je przyzwać. Należy pamiętać, że obrażenia jakie otrzymają wszystkie jednostki są permanentne na czas danej misji. Jeżeli stracimy jednostkę, lub odniesie ciężkie rany to z tak ograniczonymi zasobami przyjdzie nam skończyć misję. Dla masochistów można także włączyć permadeath dla kapłanów maszyny. Gdy już to zrobimy przechodzimy do rozgrywki. Podstawowy ruch nie wymaga od nas poświęcenia CP, jeżeli chcemy jednak poruszyć się o dodatkowe pola przyjdzie nam za każdą pulę ruchu zapłacić 1CP. Nic nie stoi na przeszkodzie by nasza postać okrążyła mapę kilka razy, jeżeli nam wystarczy wspomnianych wyżej punktów. Nasz kapłan może mieć także przy sobie 1broń do walki wręcz, do 2 broni dystansowych i do 4 akcesoriów. Koszt wykorzystania każdego z nich jest wyrażony w punktach CP. Ataki danego rodzaju możemy wykonać raz na turę. Nic nie stoi więc na przeszkodzie by doświadczony kapłan najpierw wystrzelił dwie salwy bronią, aby po chwili podbiec do przeciwnika i uderzyć go toporem. Przedmioty natomiast często dodatkowo są ograniczone czasem odnowienia. Mając więc potężny przedmiot możemy go użyć np. raz na 3 rundy. Podobnie sprawa ma się z zdolnościami odblokowywanymi z poziomu drzewek rozwoju. Dodatkowo do naszej dyspozycji oddano modlitwy, które odblokowujemy w czasie gry. Do trzech możemy zabrać ze sobą i raz na misję użyć każdej z nich. Jest to często przepotężny zasób, ale należy nim mądrze zarządzać.

Przecież to ciągle to samo!

Sama rozgrywka nie jest specjalnie odkrywcza. W hubie mamy możliwość wybrania misji. Zawsze praktycznie jest dostępnych kilka misji. Przyciskając ikonę z podobizną wyższego kapłana możemy podejrzeć jakie zadanie dla nas przygotował. Dostaniemy informacje o nagrodach jakie za nie możemy otrzymać, oraz poziom trudności. Co więcej widzimy także rodzaje przeciwników, jakich przyjdzie nam spotkać. Kolejnym elementem huba jest podgląd kolekcji. Zobaczymy co już mamy dostępne, a co jeszcze musimy odkryć na etapie misji i poruszania się po mapie taktycznej w ich trakcie. Ostatnim pokojem w hubie jest nasz hangar, gdzie podejrzymy naszych kapłanów, oraz odblokowane jednostki(troops). Kapłanów na początku mamy trzech i możemy mieć ich maksymalnie 6. Każdego z nich możemy rozwijać za dostępną walutę w grze. Inwestujemy w 6 drzewek i możemy je mieszać w dowolny sposób. Każde z nich to inna specjalizacja. Pozwolą nam one na odblokowanie ekwipunku, dodatkowych punktów umożliwiających nam umieszczanie przedmiotów w naszej postacie(poza miejscami ekwipunku dodatkowo nasz kapłan może przyjąć tylko konkretnej jakości wszczepy co zobrazowane jest punktami augments czyli rozszerzeń). Jeżeli jesteśmy gotowi by wyruszyć w podróż, zbieramy drużynę. Na etapie planowania możemy przydzielić naszych kapłanów do misji i dobrać odblokowane jednostki(troops), za zabranie większości przyjdzie nam zapłacić walutą w grze(Blackstone) dodatkowo rozmiar naszego oddziału jest ograniczony ilością miejsc – maksymalnie 12 na co pozwoli nam odblokowywanie ich podczas misji. Po rozpoczęciu zadania przechodzimy do widoku mapy taktycznej. Na niej widzimy cele misji w postaci pokojów oznaczonych świecącym rąbem, pozostałe pokoje to losowe zdarzenie oznaczone są wykrzyknikiem. Podczas tych ewentów przyjdzie nam wybrać jedną z trzech opcji i te mogą nas nagrodzić, lub ukarać. Trzecim rodzajem pomieszczeń są glify oznaczone zieloną ikoną. Te w zależności od wybranego jednego z kilku glifów. W zależności od wyboru ponosimy decyzje naszych wyborów. Co ciekawe ich efekty są stałe. Więc wybierając za każdym razem jeden piktogram zawsze jego efekt będzie stały. Możemy więc spisywać je i ich efekty, by wrócić do notatek później. Ostatnim zagrożeniem jakie możemy spotkać na mapach misji jest po prostu walka, przedstawioną za pomocą ikon necronów. Warto jeszcze wspomnieć, że podczas eksploracji mapy misji widzimy poziom zaalarmowania naszych oponentów. W zależności od jego poziomu pojawiają się dodatkowe zmienne podczas rozgrywki.

Same misje są dość powtarzalne. W grze możemy napotkać właściwie trzy rodzaje zadań. Albo przyjdzie nam przejść do konkretnego punktu na mapie, pokonać wszystkich przeciwników, zeskanować lub zniszczyć dostępne na mapie terminale necronów. Podczas walki cele mogą ulec zmianie. I rzeczywiście tak jest. Niestety w większości przypadków zmienia się na wyeliminowanie przeciwników. Po wykonaniu danego celu z reguły będziemy musieli wykończyć resztę przeciwników. Robi się to nieco monotonne, ale czego oczekiwać od taktycznej gry?

Praise the Omnissiah!

Dla mnie największą przyjemnością jest rozwój naszych kapłanów. Tutaj mamy bardzo duże możliwości. Wraz z ich rozwojem nasze postacie potrafią naprawdę zmienić się w maszyny do zabijania. Mobilne czołgi, które wykorzystując swoje zdolności będą siać zniszczenie. Moim zdaniem ekwipunek dość szybko dobierzemy dla każdego podobny, albo wręcz identyczny. Natomiast kluczem jest tutaj rozwój zdolności i to one nadadzą unikatowy sznyt naszym postaciom. Oczywiście możemy jak wspominałem dowolnie rozwinąć nasze postacie i to tylko od nas zależy w co pójdziemy i jak będziemy je rozwijać. Jest to ciekawy element i przeglądając informacje o grze znalazłem sporo ich buildów. Sam osobiście znalazłem swój indywidualny, ale pewnie sposobów na ich poprowadzenie jest sporo i wszystkie mogą być bardzo skuteczne w rozgrywce. Ja sam stawiam na zrównoważone postacie i było to odzwierciedlone w mojej drużynie.

Podsumowując…

Gra jest przyjemna i otrzymaliśmy ją za darmo. Sam osobiście nie zapłaciłbym za nią więcej niż 100zł, ale przy ofercie Epica warto ją na pewno przetestować. Mi grało się przyjemnie, grafika jest przejrzysta, a udźwiękowienie nie wywołuje efektu krwawiących uszu. Gra miewa swoje problemy i efekt znudzenia może występować. Warto jednak podkreślić, że ze względu na konstrukcje nic nie stoi na przeszkodzie by rozegrać 1-2 misji, odłożyć grę i wrócić do niej na następny dzień, lub po kilku godzinach. Jest to zdecydowany plus. Jak wspominałem mamy także sporo możliwości na stworzenie naszej wymarzonej drużyny i stawiać na różne sposoby rozgrywki. Pomimo powtarzalności samego trzonu rozgrywki diabeł jak zawsze tkwi w szczegółach! Bo jak będziemy eliminować przeciwników to już jest tylko nasza indywidualna sprawa. Samej fabuły ja osobiście nie śledziłem, jest przykrywką do rozgrywki i można ją całkowicie pominąć. Fani uniwersum jednak moim zdaniem zyskają więcej. Mnóstwo smaczków i wylewający się klimat WH40k jest wszechobecny, więc to kolejny argument by z tą produkcją się zapoznać. Ja sam polecam to przyjemne kilka godzin, które spędziłem przed jej ukończeniem. Czy wrócę? Być może kiedyś na najwyższym poziomie trudności, ale nie będę się zapierać że tak będzie. Gier sporo, a czas jest ograniczony.

Poniżej znajdziecie kilka porad ode mnie dotyczących gry. Mniej, lub bardziej pomocnych

A dla osób, które mają ochotę ze mną pogadać, czy wspólnie pograć zapraszam na konto twitch ashinekk – Twitch

Kilka porad – część nieobowiązkowa!

Na początku gra może wydawać się bardzo trudna i nie jest to tylko moje zdanie. Na początku sam odbiłem się ze ścianą nie rozumiejąc podstawowych mechanik w grze. Mój rozwój kapłanów także był bardzo nieprzemyślany, co nie pomagało w rozgrywce. Jeżeli do gry podejdziemy w sposób dobry, to może się okazać, że przejdziemy przez grę jak walec.

Podstawową umiejętnością naszych kapłanów jest Servo-skull – czym jest nie będę się rozwodzić, bo to nie tekst o świecie Warhammera 40k. Jego podstawowym zadaniem jak mogłoby się wydawać to ujawnienie statystyk przeciwnika. Dzięki czaszkom widzimy jakie odporności ma nasz oponent, jaką ilość punktów życia i podczas ataków jakie obrażenia zadajemy. I w ten sposób ja go wykorzystywałem. Natomiast bardzo szybko doszło do misji w której miałem ograniczony dostęp do zdobywania punktów CP. I może to tylko ja, ale na początku nie przyszło mi do głowy, by servoskulla użyć do ich zdobywania. O ile zmieniła się moja rozgrywka gdy na początku misji wysyłam servo-skulle do zdobycia CP na mapie, a dzięki odpowiedniemu perkowi mogą oni z jednego miejsca zebrać kilka, bez konieczności doprowadzenia postaci pod ten punkt. Nie powtórzcie mojego błędu, uważajcie na samouczkach i czytajcie dokładnie zdolności. Servo-skulle mogą zbierać CP!

Pomimo, że możliwości rozwoju naszych postaci jest sporo ja osobiście uważam, że jedną z podstawowych umiejętności w tej grze jest zdobywanie punktów CP. To dzięki nim korzystamy z broni i wielu przedmiotów, a także umiejętności. Co najmniej jeden z naszych podopiecznych powinien mieć dostęp do drzewka Lexmechanic. To drzewko pozwoli nam na zdobywanie większej ilości wspomnianych punktów. Co ważniejsze moim zdaniem oddaje w nasze ręce najlepsze rękawiczki w grze oferujące 20% szans na unik co wcale nie jest małą ilością i dodatkowe dwa punkty życia. Na samym końcu drzewka mamy dostęp do zdolności umożliwiającej nam odnowienie całego zapasu CP co staje się potężną przewagą taktyczną. Pod koniec gry mając dostęp do 4 takich zdolności potrafiłem siać pożogę wśród przeciwników. Sam osobiście uważam, że wydanie 3 punktów w tę specjalizację to absolutna podstawa u większości naszych kapłanów. Pierwszy poziom nie jest specjalnie efektowny, bo pozwoli nam na odzyskanie 1CP jeżeli nasza pula jest pusta, więc nie za często będziemy z tego korzystać, na drugim wybieramy przedmiot więc dostajemy wspomniane dłonie, a na trzecim nasze servo-skulle będą zbierać wszystkie dostępne punkty CP z danego złoża, a nie tylko 1 co daje naprawdę genialne możliwości.

Zwracajcie uwagę na to ile CP na wykorzystanie wymaga dana broń, czy przedmiot. Niby logiczne, ale sam na początku z niewiadomych przyczyn założyłem, że po prostu wykorzystuję zawsze 1. Ja wiem, znów moje niedopatrzenie. Warto jednak pamiętać, że w tej grze istnieje spora ilość zasobów, które używamy za darmo. Pistolet zadający 1-2 obrażeń nie brzmi imponująco. Warto jednak dodać, że odkrywa on zdolności naszych przeciwników. Dzięki temu zadając drobne obrażenia dodatkowo uzyskuję zdolność servo-skulla bez konieczności używania go. Przedmioty i zdolności mogą te obrażenia zwiększyć, więc we sprawnych rękach potrafią się te obrażenia diametralnie zmienić. Nie wymaga punktów CP więc bez problemów możemy nawet wykorzystać strzał, aby zniszczyć truchło przeciwnika, który może za chwilę się odrodzić. Podobnie sytuacja ma miejsce z przedmiotem odpowiadającym za odepchnięcie przeciwnika. Nasze postacie nie mogą strzelać w bezpośrednim starciu. Możliwość odepchnięcia wroga i zadanie mu nawet tych 2 obrażeń bywają zbawienne. Po co narażać się na atak okazyjny? Warto mieć to na uwadze przy dobieraniu ekwipunku. Czasem te kilka obrażeń więcej nie jest warte zmniejszania swoich możliwości podczas walki.

Wspomniane glify nekronów mają stałe efekty. Możemy oczywiście jak wspomniałem zapisać sobie je na kartce, lub skorzystać z zasobów jakie oferuje nam internet. Wchodząc w dyskusję społeczności na Steam bardzo szybko odnajdziemy grafikę reprezentującą znaczenie wszystkich glifów. Tę samą grafikę znajdziecie poniżej. Bardzo ułatwia to rozgrywkę!

Korzystajcie z troopów. Ja wiem, że na początku wszystkiego brakuje, ale lepiej żeby obrażenia przyjęła jednostka której strata jest dużo mniejsza, niż nasz kapłan będący głównym damage dealerem. Podstawowe jednostki Serwitronów kosztują tylko 1CP za wystawieniem. Dołączenie ich do jednostki wypadowej nie kosztuje nas nic. Wrzućcie ich do armii, wystawcie na polu walki. Jeżeli otrzyma obrażenia i przeżyje wygeneruje 1CP więc już się spłacił, jeżeli przyjmie 2 punkty obrażeń już jesteś na plusie. Dodatkowo może związać walką przeciwnika strzelającego i zadać mu ten 1-2dmg. Kilkukrotnie to wystarczyło, aby dobić przeciwnika będącego solą w oku mojej drużyny. W późniejszych etapach zdobędziemy bardziej przydatne bojowo jednostki. Można z nimi wykonać build tak, by atakowali częściej za pomocą rozkazów kapłana specjalizującego się w Secutorze. Sam z tego nie korzystałem, ale miałem jedną postać z tą specjalizacją i czasami potrafiła okazać się bardzo przydatna. Warto nadmienić, że ja nie grałem pod tą taktykę, a gdybym chciał z niej wycisnąć max mogłoby okazać się to bardzo dewastujące dla naszych przeciwników.

Tarcze to moim zdaniem podstawa. Jeżeli otrzymacie do nich dostęp zacznijcie z nich korzystać. Gra stopniowo zwiększa ilość zadawanych przez przeciwników obrażeń. Czasem wasz kapłan może zgiąć się w pół po jednym ciosie. Dzięki tarczom będziecie mogli wytrzymać więcej. Co ważniejsze, nie musicie dokładnie przewidzieć w kogo zaatakuje wasz oponent. Jedna tarcza chroni w pewnym promieniu, więc grupując jednostki pod dwoma tarczami może nam naprawdę uratować dupę. Dla osób chcących korzystać z nich częściej Tech-Auxilium na 7 punkcie powoli nam zwiększyć częstotliwość korzystania z tarcz.

I to tyle moim zdaniem jeżeli chodzi o porady. Sam osobiście na początku wiele z nich pominąłem. Być może dla części z was są one oczywiste, ale mimo wszystko warto zerknąć.

Ogrywasz darmowe gry na Epicu?

Tak, jeżeli jakiś tytuł mnie interesuje.

2%

Nie, odbieram do kolekcji i leżą.

2%

Odbieram wszystkie, ale bardzo mało z nich ogrywam i sprawdzam.

2%

Staram się chociaż sprawdzić taki tytuł.

2%

Pokaż wyniki
Głosów: 2

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSpacerek Igi Świątek. Polka w świetnej formie na początku WTA Finals
Następny artykułHubert Hurkacz – Holger Rune w 2. rundzie turnieju ATP w Paryżu. Relacja na żywo