A A+ A++

Kiedy wyruszała na Kanczendzongę, powiedziała matce, że jeśli nie wróci, to znaczy, że została mniszką w Nepalu. Matka, wyznawczyni Agni Jogi, do końca życia wierzyła, że Wanda żyje. Po latach Eliza Kubarska, alpinistka i dokumentalistka, w filmie “Ostatnia wyprawa” idzie szlakiem tajemnicy najsłynniejszej polskiej himalaistki.

Reżyserka dostała od siostry Rutkiewicz niepublikowane wcześniej materiały, w tym nagranie intymnego audiodziennika alpinistki z ostatniego roku jej życia. Dzięki nagraniom wchodzimy w myśli i uczucia bohaterki. – Co dla ciebie znaczą góry, wyprawy – pyta Rutkiewicz koleżanka z obozu, w którym czekają na wejście na szczyt. – Ludzie, natura i sport, od którego zaczynałam – odpowiada do kamery znad miski z praniem. W każdym ujęciu Wanda wygląda jak modelka albo hollywoodzka gwiazda. Wysoka, długonoga, piękna. Ma świadomość kamery. Eliza Kubarska perfekcyjnie zszywa swoją opowieść z fragmentów filmów dokumentalnych, kronik, archiwalnych wywiadów z Rutkiewicz. Łączy je ze swoimi rozmowami z Szerpami, którzy pamiętają Wandę, mniszkami, które nie byłyby zaskoczone, gdyby najsłynniejsza himalaistka żyła w jakimś niedostępnym nepalskim klasztorze.

Z biegiem lat zdobywanie szczytów staje się dla Wandy Rutkiewicz medytacją nad istnieniem. Im dłużej się wspina, tym bardziej woli milczeć

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł“Zdradzeni mężczyźni mają gorzej niż kobiety. Traktuje się ich jak idiotów”
Następny artykułTu trzeba być