Oto kilka najważniejszych biznes-faktów ostatnich miesięcy: Tesla, gigant w branży aut elektrycznych, rozpycha się obecnie w gronie najbardziej wartościowych firm na świecie, rynek kryptowalut utuczył się do pulchnego biliona dolarów, a wahania notowań tzw. spółek memicznych są nieustannie gorącym tematem na giełdzie przy Wall Street. I choć ciężko obecnie przewidzieć, ile czasu hossa będzie się utrzymywać, to bez wahania można dziś mówić o giełdowym odrodzeniu.
S&P 500 – wzrost 70 proc.
Indeks giełdowy, składający się z 500 spółek o największej kapitalizacji spośród notowanych na nowojorskiej giełdzie i NASDAQ, pnie się w górę niczym rakieta. W przypadku S&P 500 rekonwalescencja z pandemicznej zapaści trwała zaledwie pięć miesięcy: gwałtowny spadek zakończył się na przełomie kwietnia i marca, a już w sierpniu wartość indeksu wróciła na poziom przedcovidowy i od tamtej pory nie zamierza się zatrzymywać. To bez dwóch zdań najszybsze odbicie w historii, biorąc pod uwagę spadki większe niż 30 proc. Dla porównania – wyjście z 34-proc. dołka po krachu z 1987 r. zajęło w przypadku aż 20 miesięcy. Indeks ciągną do góry przede wszystkim technologiczni giganci z Amazon, Zoom i Teslą na czele, ale to notowania firm energetycznych są symbolem prawdziwego odrodzenia. Choć S&P 500 Energy Index brakuje około 10 proc. do poziomu sprzed pandemii, to jego roczny wzrost osiągnął astronomiczne 103 proc. Nie gorzej prezentują się notowania indeksów przemysłowego oraz finansowego, których wartość rok do roku urosła o odpowiednio 92 i 90 proc.
Dow Jones Industrial Average – wzrost 70 proc.
Skupiający 30 liderów rynku Dow Jones również utrzymuje się na fali wznoszącej. W ciągu ostatniego roku indeks zwiększył swoją wartość o 70 proc., choć jego pandemiczne minimum miało miejsce 16 marca, tydzień przed dołkiem S&P. Świadectwem zbliżającego się ożywienia gospodarczego jest cykliczność notowań, które szybują wysoko w okresach wzrostu, ale równie gwałtownie pikują w czasie recesji, napędzając tym samym przyrost indeksu. Największy z graczy, Boeing, w pierwszych dniach pandemii spadł o ponad 70 proc., ale w ciągu ostatniego roku jego wartość wzrosła o 165 proc. W tym samym czasie bank inwestycyjny Goldman Sachs zanotował drugi największy zysk w Dow Jones, wzrastając o 145 proc., a analitycy przewidują, że to właśnie sektor finansowy będzie w tym roku dla giełdy największym kołem zamachowym. Pierwszą piątkę indeksu uzupełniają Caterpillar, gigant surowcowy Dow Inc. oraz Walt Disney – w ciągu ostatnich 12 miesięcy wszystkie zyskały na wartości co najmniej 125 proc.
NASDAQ – wzrost 93 proc.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS