Amerykańska Rezerwa Federalna jest coraz bliżej cięcia stóp procentowych, ale najpierw chce uzyskać większą pewność, że inflacja naprawdę została pokonana. Pierwszy ruch na posiedzeniu w czerwcu jest nadal prawdopodobny, jeśli kolejne dane o inflacji wykażą postęp. Fed nadal spodziewa się trzech obniżek stóp procentowych w tym roku, tak wynika z najnowszego wykresu „dot plot”. Dolar osłabił się a Wall Street zanotowała nowe historyczne rekordy.
Rynek obok samej decyzji w sprawie stóp otrzymał również inne dane, które mógł poddać interpretacji. Rezerwa Federalna zaprezentowała nowe projekcje kwartalne. Oczekiwania dotyczące wzrostu gospodarczego na ten rok zostały znacznie podniesione. PKB w 2024 ma wynieść 2,1 proc., poprzednio było to 1,4 proc. a w 2025 roku dynamika wzrostu ma uplasować się na poziomie 2,0 proc. (w grudniu wskazywano 1,8 proc. W dłuższym terminie (2026 rok) wzrost gospodarczy ma wynieść również 2 proc., tu nastąpiła zmiana w górę z 1,9 proc. Fed oczekuje, że inflacja mierzona deflatorem PCE spowolni do 2,4 proc. i powinna nieznacznie odbiegać od celu 2 proc. na koniec 2025 r. na poziomie 2,2 proc. (poprzednio 2,1 proc.).
Można przypuszczać, że ze względu na lepsze perspektywy wzrostu, ocena prawdopodobnej odpowiedniej ścieżki stóp procentowych (“wykres kropkowy”) została nieznacznie podniesiona dla niektórych okresów. Mediana urzędników Fed nadal oczekuje trzech obniżek stóp procentowych o 25 punktów bazowych każda w tym roku. Jednak tylko 10 z 19 członków Fed opowiada się za trzema lub więcej obniżkami stóp, podczas gdy 9 widzi tylko dwie lub mniej. Oznacza to, że tylko jedna osoba musiałaby zmienić obóz, a mediana zmieniłaby się na dwa ruchy. Na lata 2025 – 2026 ścieżka stóp procentowych została podniesiona o 25 punktów bazowych w porównaniu do grudniowych szacunków.
Powell na konferencji był dość wyważony, zatem tu nie uległo nic zmianie. Powtórzył znane rynkom stwierdzenie, że poziom kosztu pieniądza znajduje się obecnie prawdopodobnie na szczycie i że „w pewnym momencie w tym roku” należałoby go obniżyć. Nie padł konkretny termin czerwca, ale rynek zaczął wyceniać większą szansę na start w właśnie w tym miesiącu. Przewodniczący odniósł się do ostatnich danych inflacyjnych, które wypadły dość wysoko ale nie wpłynęły na zmianę oceny Fedu dotyczącej procesu dezinflacji.
Temat redukcji bilansu Fed był szeroko dyskutowany ale w tej materii nie została podjęta żadna decyzja. Tu zmiana nastąpi prawdopodobnie w maju i będzie nią spowolnienie tempa zacieśniania ilościowego.
Fed nie ma jeszcze 100 proc. jasności kiedy zacząć obniżać stopy. Potrzebuje więcej danych, które staną się dowodem na to, że inflacja spadnie do celu w dłuższej perspektywie. Po ostatnich zaskakująco wysokich liczbach jest mało prawdopodobne, aby Fed uzyskał taką pewność na następnym posiedzeniu 1 maja. Najwcześniejszą datą pierwszej obniżki stóp procentowych jest zatem czerwiec i rynek właśnie w ten sposób to zinterpretował. Wydźwięk wczorajszej konferencji oraz przedstawionych danych jest gołębi, inwestorzy trochę obawiali się tego, że Fed może stać się bardziej restrykcyjny po ostatnich publikacjach CPI oraz PPI i że trzy cięcia w tym roku mogą się nie zrealizować.
Reakcja rynku jest dość wyraźna i klarowna. Gospodarka jest w dobrej kondycji a prognozy są lepsze od poprzednich. Łagodzenie warunków monetarnych rozpocznie się w tym roku i będzie odbywać się w podobnej skali jak zakładano w grudniu. Inflacja pomimo aktualnego podbicia, w dłuższym horyzoncie zmierza do celu i jeśli nie wystąpią zdarzenia wyjątkowe, cel zostanie osiągnięty. Dolar osłabł (EURUSD wskazuje 1,0935), Wall Street ponownie wypełniła się optymizmem i a główne indeksy wyznaczyły nowy poziom ATH (all time high). Rentowności amerykańskich obligacji spadły, złoto zyskało i znalazło się pierwszy raz w historii powyżej pułapu 2200 USD.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS