Mimo pewnych sukcesów Rosjan na poziomie lokalnym Ukraińcy “utrzymają linię” – stwierdził głównodowodzący połączonych sił NATO w Europie gen. Christopher Cavoli. Co najmniej pięć rosyjskich dronów uderzyło w Charków w czwartek późnym wieczorem, miasto pozostaje zagrożone – napisał w Telegramie szef władz obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow. Chinom zależy na tym, by wojna się przedłużała, ponieważ izolowanie Rosji przez Zachód i sankcje gospodarcze prowadzą do “wasalizacji Moskwy wobec Pekinu”, a to działa na korzyść Państwa Środka – napisał portal Business Insider. Czwartek był 813. dniem wojny Rosji przeciwko Ukrainie. Wydarzenia za naszą wschodnią granicą relacjonowaliśmy dla was w raporcie dnia 16.05.2024.
Ta relacja zakończyła się – najnowsze informacje o wywołanej przez Rosję wojnie w Ukrainie znajdziecie TUTAJ.
Co najmniej pięć rosyjskich dronów uderzyło w Charków w czwartek późnym wieczorem, miasto pozostaje zagrożone – napisał w Telegramie szef władz obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow.
Mer Charkowa Ihor Terechow poinformował, że w jednej z dzielnic miasta atak drona wywołał pożar. Na razie nie ma informacji o ofiarach.
Charków, drugie co do wielkości miasto Ukrainy, jest w ostatnich tygodniach częstym celem rosyjskich ataków. W zeszłym tygodniu wojska rosyjskie rozpoczęły atak na północną część obwodu charkowskiego.
Władimir Putin, który składa wizytę w Chinach, zabiega o to, by Rosja stała się ich równorzędnym partnerem. Pekinowi zależy jednak na tym, by przedłużająca się wojna na Ukrainie doprowadziła do wasalizacji Moskwy – pisze portal Business Insider, cytując ekspertów.
Rosyjski dyktator przyjechał do Pekinu z liczną delegacją biznesową. Mimo że Chiny są najważniejszym rynkiem dla Rosji, chodzi mu jednak nie tylko o ich wsparcie gospodarcze, ale też o poważny sojusz strategiczny. Chce ponadto zrównoważyć stosunki ekonomiczne obu państw, ponieważ od agresji na Ukrainę Rosja znalazła się w tej relacji w roli petenta – ocenia Business Insider.
Chels Michta, ekspertka ośrodka Center for European Policy Analysis (CEPA), wyjaśnia, że o ile wsparcie Chin pozwoliło rosyjskiej gospodarce przetrwać zachodnie sankcje, to jednak ta współpraca przysłużyła się bardziej chińskim interesom niż Moskwie, która stała się podrzędnym partnerem w tym tandemie.
Putin chciałby skłonić Pekin do poparcia projektu gazociągu z Syberii do Chin, w nadziei na to, że dostarczanie im dużych ilości taniego gazu zwiąże oba państwa “bliższym sojuszem geopolitycznym” i zrównoważy ich relacje. Ale czas gra na korzyść Chin, które mogą zaczekać na większe dostawy gazu do lat 30. obecnego stulecia – wynika z analizy centrum ds. globalnej polityki energetycznej Uniwersytetu Columbia.
Pekin utrzymuje, że chce pokojowego rozwiązania konfliktu i ogłosił nawet plan pokojowy dla Ukrainy, który pozwoliłby Moskwie zachować zdobycze terytorialne, ale niektórzy politolodzy uważają, że Chinom zależy na tym, by wojna się przedłużała. Taką opinię podziela Michta, która sądzi, że izolowanie Rosji przez Zachód i sankcje gospodarcze prowadzą do “wasalizacji Moskwy wobec Pekinu”, a to działa na korzyść Państwa Środka – relacjonuje portal.
Chiny liczą na to, że coraz bardziej uzależniona od nich Rosja udostępni im swoje najnowsze wojskowe technologie, co pozwoliłoby im na duży skok rozwojowy tego sektora – ocenia Michta.
Liczba ataków wroga w sektorze Charków wzrosła do dziesięciu. Walki toczą się w większości w okolicach miejscowości Łypci i Wołczańsk. Nie zważając na straty w ludziach i sprzęcie wróg przy wsparciu lotnictwa próbuje wywrzeć presję na naszą obronę – przekazał Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
Według komunikatu Rosjanie do godziny 19:30 (18:30 w Polsce) dokonali 32 ataków lotniczych, używając do tego 38 kierowanych bomb oraz przeprowadzili 181 ostrzałów artyleryjskich. Sztab zapewnił, że wojska ukraińskie trzymają linie obrony i nie pozwalają wrogowi na wtargnięcie w głąb kraju.
Jednostki Sił Obronnych utrzymują linię obrony i uniemożliwiają najeźdźcom wejście w głąb naszego terytorium – podkreślił Sztab.
Ukraińskie wojska działają z większą pewnością na odcinku Wołczańska – oświadczył prezydent Wołodymyr Zełenski, mówiąc o sytuacji na atakowanych przez siły rosyjskie północnych obrzeżach obwodu charkowskiego, w tym w przygranicznym mieście Wołczańsk.
Obecnie, dzięki naszym Siłom (Zbrojnym) i naszym działaniom udało się nam dodać sobie pewności na kierunku Wołczańska – powiedział prezydent w codziennym wieczornym nagraniu wideo.
Zełenski poinformował, że nie ustają rosyjskie ostrzały tego regionu i cały czas pojawiają się tam zagrożenia. Przypomniał, że podczas walk w czwartek ranny został naczelnik wojskowych władz miejskich Wołczańska, Tamaz Hambaraszwili.
Prowadzimy kontruderzenia także na innych obszarach terenów pogranicznych na Charkowszczyźnie. Musimy poprawiać wyniki w odpieraniu ataków i niszczeniu okupanta – podkreślił szef państwa.
Prezydent ocenił, że atakami na obwód charkowski Rosja próbuje rozszerzyć teatr działań wojennych, głosząc przy tym “niezmienne puste słowa o pokoju”.
Musimy zmusić Rosję do prawdziwego, sprawiedliwego pokoju wszelkimi środkami. Nasza obrona przed atakami i uderzeniami jest kluczowa – zaznaczył.
Zełenski zapewnił, że Ukraina przygotowana jest na wszelkie scenariusze rozwoju sytuacji na froncie. Oświadczył, że trwają zabiegi o przekazanie przez partnerów większej liczby systemów obrony powietrznej w celu zabezpieczenia ostrzeliwanych przez Rosję miast.
Prezydent poinformował, że w rozmowie telefonicznej z premierem Donaldem Tuskiem poruszył temat dostaw uzbrojenia, w tym systemów Patriot oraz rosyjskich uderzeń terrorystycznych w obiekty infrastruktury gazowej na zachodniej Ukrainie.
Zełenski podkreślił, że ataki na systemy przesyłania i przechowywania gazu są groźne dla wszystkich w Europie, a zwłaszcza dla najbliższych sąsiadów Ukrainy. Musimy wspólnie się temu przeciwstawić – zaapelował.
Rosjanie nie dysponują odpowiednimi siłami, by dokonać strategicznego przełomu na kierunku charkowskim, gdzie od 10 maja trwa ich ofensywa – ocenił na konferencji prasowej w kwaterze głównej NATO głównodowodzący połączonych sił NATO w Europie gen. Christopher Cavoli.
Co więcej, nie posiadają umiejętności i możliwości, by działać na taką skalę, by spróbować dokonania jakiegokolwiek przełamania na strategicznym poziomie – podkreślił amerykański wojskowy, wyrażając przekonanie, że mimo pewnych sukcesów Rosjan na poziomie lokalnym Ukraińcy “utrzymają linię”.
Wtórował mu występujący na tej samej konferencji prasowej przewodniczący Komitetu Wojskowego NATO admirał Rob Bauer. Pytany, czy – jego zdaniem – ostatnie działania rosyjskie spowodują, że Kijów zdecyduje się na negocjacje pokojowe, zaprzeczył.
Sytuacja nie zmieniła się na tyle, by władze Ukrainy chciały zasiąść do negocjacji – stwierdził.
Dopytywany, czy armia rosyjska wyciągnęła wnioski z porażek w początkowej fazie wojny, zaznaczył, że zaczęła ona używać środków walki elektronicznej, poprawiła logistykę i rozwija zdolności przemysłowe szybciej niż Europa i USA. Zastrzegł jednocześnie, że Kreml ma poważny problem ze szkoleniem żołnierzy, ponieważ duża część kadry oficerskiej i podoficerskiej, która powinna się tym zajmować, zginęła na Ukrainie.
Rosyjskie wojska, które atakują miasteczko Wołczańsk w obwodzie charkowskim na północnym wschodzie Ukrainy, nie pozwalają lokalnym mieszkańcom opuścić dzielnic kontrolowanych przez wroga; ci ludzie są wykorzystywani jako żywe tarcze – zaalarmowała w czwartek policja regionu charkowskiego.
Około 35-40 osób jest przetrzymywanych w piwnicy w miejscu, obok którego najeźdźcy zorganizowali swój sztab dowodzenia – oznajmił przedstawiciel obwodowej policji Serhij Bołwinow, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.
Wcześniej w czwartek ukraiński minister spraw wewnętrznych Ihor Kłymenko przekazał doniesienia, że rosyjscy żołnierze atakujący Wołczańsk biorą tam do niewoli cywilów i dopuszczają się wobec nich zbrodni wojennych. Jeden z mieszkańców, który próbował uciec pieszo i odmówił wykonywania poleceń najeźdźców, miał zostać zabity strzałem w głowę. Śledczy policji w obwodzie charkowskim wszczęli w tej sprawie postępowanie karne dotyczące naruszenia zasad i zwyczajów wojennych.
Rząd Danii w ramach 18. pakietu pomocy wojskowej dla Ukrainy o wartości 5,6 mld koron (ok. 750 mln euro) zakupi dla Ukrainy system obrony powietrznej Patriot, działa oraz amunicję – poinformował w czwartek duński resort obrony.
Jak podkreślił minister obrony Danii Troels Lund Poulsen, dodatkowe środki zostaną przeznaczone na “bezpośrednie inwestycje w ukraiński przemysł obronny”. Będziemy pierwszym krajem, który to zrobi(…) Ma sens produkcja broni tam, gdzie jest ona używana. I w dodatku sprzęt zakupiony na Ukrainie będzie tańszy – podkreślił Poulsen.
“Rozmawiałem z premierem Polski Donaldem Tuskiem o mojej podróży do Charkowa, tamtejszej sytuacji i palącej potrzebie obrony powietrznej Charkowa i innych regionów” – napisał w serwisie X prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Polityk wskazał, że jednym z obecnych celów ataków Rosji jest infrastruktura gazowa Kijowa na zachodzie kraju. “Sukces Rosji na tym polu może narazić na niebezpieczeństwo cały system energetyczny Europy” – dodał prezydent Zełenski. “Musimy znaleźć sposób, żeby przeciwdziałać temu razem” – podsumował.
“Poleciliśmy także naszym zespołom natychmiastowe rozpoczęcie prac nad tekstem bilateralnej umowy ws. bezpieczeństwa. Taka umowa pomiędzy historycznymi partnerami musi być tak ambitna, jak to tylko możliwe” – stwierdził polityk.
Rosjanie zaatakowali okolice Wołczańska amunicją kasetową. Rannych jest pięć osób, w tym naczelnik wojskowy władz Wołczańska – poinformował na Telegramie szef obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow.
Pozostali poszkodowani to dwójka medyków i dwójka kierowców, którzy prawdopodobnie uczestniczyli w akcji ewakuacyjnej mieszkańców przygranicznych terenów.
Ihor Kłymenko, minister spraw wewnętrznych Ukrainy, poinformował w czwartek, że rosyjscy żołnierze wzięli do niewoli cywilów z miasta Wołczańsk. Odnotowano też pierwsze zabójstwa tubylców.
Wołczańsk to miasto w obwodzie charkowskim, tuż przy granicy z Rosją. Obecnie toczą się tam walki. “Do dziś z regionu dokonywano ewakuacji ludzi” – poinformował Kłymenko.
Według informacji, którymi podzielił się minister, rosyjscy agresorzy, chcąc zdobyć przyczółek, nie pozwolili lokalnym mieszkańcom na ucieczkę. Zamiast tego uprowadzono ich i wepchnięto do piwnic.
“Znane są pierwsze egzekucje cywilów przez rosyjskie wojsko. W szczególności jeden z mieszkańców Wołczańska próbował uciec pieszo, odmówił wykonywania poleceń najeźdźców i został zabity przez Rosjan” – napisał Kłymenko.
Sprawą zajmują się ukraińscy śledczy, którzy wszczęli postępowanie karne w sprawie naruszenia zasad i zwyczajów wojennych.
Dwa myśliwce MiG-31, rakietowy system obrony powietrznej S-400 Triumf oraz magazyn paliw zostały zniszczone w wyniku ukraińskich ataków rakietowych na okupowany przez Rosję Krym – podał rosyjski niezależny kanał ASTRA na Telegramie. Według Astry, w rezultacie ostrzałów dwóch rosyjskich żołnierzy zginęło, a 13 zostało rannych.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy zatrzymała w Charkowie kolejnego agenta rosyjskiej FSB. Mężczyzna zbierał informacje o jednostkach wojsk ukraińskich zaangażowanych w obronę miasta, by pomóc stronie rosyjskiej w zaplanowaniu nowej ofensywy w obwodzie charkowskim – podała SBU.
“Podejrzany chodził po mieście, próbując znaleźć lokalizacje ukraińskich obrońców. Jeśli znalazł “właściwe” lokalizacje, potajemnie je fotografował i zaznaczał współrzędne na mapach Google, aby przygotować raport dla FSB” – czytamy w komunikacie.
Ministerstwo obrony Rosji podało, że w nocy ze środy na czwartek rosyjskie systemy obrony powietrznej zestrzeliły w rejonie Sewastopola, na okupowanym Krymie, pięć ukraińskich rakiet dalekiego zasięgu ATACMS – przekazał Reuters.
Komunikat ministerstwa nie wspomina, czy atak wyrządził jakiekolwiek szkody.
Natomiast cytowany przez Reutersa gubernator okupacyjnych władz Sewastopola, Michaił Razwozhajew, poinformował na Telegramie, że uszkodzonych zostało kilka domów mieszkalnych i samochodów. “Nie było rannych, a kilka obiektów zostało strąconych” – dodał.
Jedna osoba zginęła, a 13 zostało rannych w wyniku ataków sił rosyjskich przeprowadzonych w ciągu ostatniej doby w obwodzie charkowskim Ukrainy. Wojska Rosji ostrzelały Bogusławkę, Grafske i Czuhujew – poinformował szef władz obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow na Telegramie.
“W Charkowie w wyniku ostrzału rakietowego wroga został uszkodzony 5-piętrowy budynek, osiem samochodów i wiele okien. Rannych zostało dwóch mężczyzn w wieku 20 i 40 lat” – napisał Syniehubow.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS