Na nowym dla siebie torze imienia Ricardo Tormo zielonogórzanin w sobotę w ogóle nie wsiadł za kierownicę swojego Mercedesa AMG-GT3, po tym jak już w pierwszych minutach pierwszego wyścigu jego zmiennika z walki wyeliminował jeden z rywali.
W niedzielę kierowców przywitała deszczowa pogoda. Młody Polak zakwalifikował się do drugiego wyścigu na 21. pozycji, ze stratą zaledwie sekundy do pole position, a następnie razem z Petru Umbrarescu dojechał do mety na ósmym miejscu w przeznaczonej dla młodych zawodników klasie Silver Cup.
Reprezentujący fabryczną, francuską ekipę Akkodis ASP, Waliłko zakończył swój debiutancki sezon w serii GT World Challenge na dziesiątym miejscu w klasyfikacji Silver Cup, punktując w dziewięciu z dziesięciu wyścigów i kilkukrotnie ocierając się o podium.
– To był szalony, ale bardzo krótki dla mnie weekend – mówił Igor Waliłko. – Podczas treningów mieliśmy bardzo dobre tempo i byliśmy jedną z najszybszych załóg w klasie Silver Cup, ale w sobotę w ogóle nie zdążyłem wsiąść do samochodu. Do pierwszego wyścigu kwalifikował się Petru, który następnie musiał wycofać się z walki już po kilku okrążeniach, po uderzeniu przez atakującego zbyt optymistycznie rywala. Niedzielny wyścig był z kolei bardzo trudny z uwagi na zmienne warunki. Na mojej zmianie nie do końca trafiliśmy z ciśnieniami opon, ale mieliśmy dobrą strategię, dzięki czemu zyskaliśmy sporo pozycji i zakończyliśmy sezon w bardzo dobrym stylu.
– Bardzo dziękuję zespołowi i mojemu zmiennikowi za ciężką pracę przez cały rok, a także polskim kibicom, którzy dopingowali nas praktycznie na każdym torze – dodał. – Debiut w serii GT World Challenge nie był dla mnie co prawda do końca udany, ale sporo się nauczyłem. Po regularnej walce w czołówce w serii ADAC GT Masters rok temu, celem na ten rok także były regularne podia, ale w motorsporcie nie wszystko jest czasami w naszych rękach. Myślę jednak, że wielokrotnie pokazałem bardzo dobre tempo. Wspaniale było także ścigać się z moim idolem z dzieciństwa, motocyklowym mistrzem świata, Valentino Rossim. Sezon 2022 przechodzi do historii, ale przede mną teraz intensywny okres i sporo pracy nad sfinalizowaniem programu wyścigowego na rok 2023, w którym chcę znów regularnie walczyć o puchary.
Już w sobotę zdobycie trzeciego z rzędu tytułu w Fanatec GT Sprint świętowali Dries Vanthoor i Charles Weerts, załoga nr 32 zespołu Team Audi WRT. Natomiast wyścig wygrali Ulysse De Pauw i Pierre-Alexandre Jean (#52 AF Corse).
Vanthoor i Weerts wygrali niedzielne starcie, zapewniając swojej ekipie tytuł w klasyfikacji zespołowej. Raffaele Marciello ukoronowany w klasyfikacji generalnej Fanatec GT World Challenge Europe Powered by AWS finiszował w tej części zawodów na trzecim miejscu.
Patryk Krupiński i Christian Klien z polskiego zespołu JP Motorsport wygrali obydwa wyścigi w miniony weekend w klasyfikacji Pro-Am Cup.
Video: GT World Challenge Europe: Walencja
akcje
komentarze
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS