A A+ A++

W niedzielę 7 sierpnia 4-letni Ifan bawił się w piaskownicy przed swoim domem. Rodzice byli spokojni o syna, słyszeć jak głośno dokazuje podczas zabawy. W pewnym momencie jednak okres ciszy wydał im się podejrzanie długi. Gdy sprawdzili, jak przebiega zabawa, nie zastali swojego dziecka. Gdy Ifan nie reagował na ich okrzyki, zaniepokoili się na tyle, by zgłosić sprawę policji i rozpocząć poszukiwania.

Ciało chłopca znaleziono w stawie nieopodal domu państwa Owen-Jones. Ratownicy podjęli próbę reanimacji, jednak o 20:40 lekarz musiał stwierdzić zgon Ifana. Z dokumentów wynika, że wezwanie w tej sprawie wpłynęło około godziny 17:30. Śledztwo mające ustalić dokładne okoliczności śmierci chłopca wszczęła lokalna prokuratura.

Przyjaciele rodziny Owen-Jones rozpoczęli w sieci zbiórkę pieniędzy na pogrzeb chłopca. Przez kilka dni zebrali 6,5 tys. funtów. Założycielka akcji Catrin Cox podkreśliła, że Ifan uwielbiał wozy strażackie i kolor niebieski. Miał też trzech braci: dwóch starszych i jednego młodszego.

Czytaj też:
Pięć miesięcy czeka na ciało męża. „W środku jestem martwa. Chciałabym pochować cokolwiek. Choćby jego but”

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOna zrobiła doktorat na politechnice, on zaczynał jako barman. Dziś prowadzą jedną z najlepszych restauracji w Polsce
Następny artykułSzwedzi chcą zmian. Antyimigrancka partia na czele sondażu