A A+ A++

Liczba wyświetleń: 684

Były tajny współpracownik Służby Bezpieczeństwa o pseudonimie Bolek i zarazem były prezydent Polski udzielił niedawno wywiadu dla gazety „Super Express”. Zdradził w nim, że przez politykę PiS-u i inflację musi sobie dorabiać do emerytury: „Próbuję zarabiać za granicą i to trochę mi wyrównuje. Teraz fotowoltaikę zakładam w domu, na wstępie trzeba wydać 150 tys. zł, więc potrzebne mi pieniądze”.

Lech Wałęsa postanowił dzielić los z wieloma rodakami, którzy za chlebem (choć w jego przypadku raczej za dodatkami do chleba) wyjechali do innych krajów. Chodzi o prowadzenie różnych wykładów, w których opowiada publiczności o swoim barwnym życiu. W najbliższym czasie Wałęsa ma odwiedzić m.in. Francję, Meksyk i Stany Zjednoczone. Wizyta w tym ostatnim miejscu może mu przynieść 200 tys. złotych.

„Odczuwam drożyznę, przecież nie jestem z innej gliny. Mam ok. 12-13 tys. zł emerytury, ale co to jest na apetyt byłego prezydenta?” – stwierdził szczerze laureat pokojowej nagrody Nobla.

Przy okazji przypominamy, iż według noblisty, kiedy w latach 1970. potrzebował pieniędzy, wygrywał je zawsze w Totalizatorze Sportowym.

Autor: Michał Waligóra
Zdjęcie: Zorro2212 (CC BY-SA 4.0)
Na podstawie: SE.pl
Źródło: MediaNarodowe.com

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł“Zbuntowany Anioł”. Partnerka Szpilki jak Natalia Oreiro
Następny artykułNiedziela w Zielonej Górze. Będzie piknik rodzinny, grillowanie na polanie i nie tylko