Ten wpis miał trafić tylko na Facebooka, ale uznałem, że warto tak pozytywne zdarzenia dokumentować także na blogu. Miłej lektury. 🙂
Dzień dobry. Dzisiaj Walentynki, a dwa dni temu odebrałem od kuriera obraz, który przedstawiam poniżej. To dzieło Czytelnika mojego bloga, który dodatkowo napisał krótki liścik: “Cześć Michał. Chciałbym się odwdzięczyć za wszystkie bezcenne rady, które do mnie trafiły dzięki Twojej ciężkiej pracy. Wiem, że dzielenie się z nami tą wiedzą jest Twoją pasją, dlatego w podzięce dzielę się z Tobą też i swoją. Mam nadzieję, że Ci się spodoba. Stałeś się prawdziwą inspiracją do działania.”
Serio brak mi słów żeby dobrze oddać to, jak jestem wzruszony i jak doceniam ten prezent. Wiedzieć, że ktoś, gdzieś kogo wcześniej nie znałem poświęcił swój wolny czas i inne zasoby po to, aby w taki sposób powiedzieć “dziękuję”, to jest… wyjątkowe, niesamowite, wzruszające i po prostu bardzo miłe.
I pomimo, że posiadanie obrazów ze sobą samym uważałem dotychczas za synonim obciachu, to w tym przypadku widząc go obok czuję po prostu radość i dumę. Taką dumę z takich owoców mojej pracy – tego, że wyzwala ona nie tylko podejmowane przez Was zmiany w zakresie finansów, ale także – czasami takie pozytywne i niespodziewane przejawy dobra skierowane w kierunku innych. Nie wiem czy potrafię teraz dobrze oddać słowami, to co chciałbym Wam przekazać.
Dzisiaj Walentynki. Chcę Wam wszystkim po prostu podziękować za to, że jesteście. Za to, że nawet w tych momentach, gdy ja muszę zniknąć (tak jak ostatnio), dajecie mi nieustannie znać, że czekacie, że to co robię Wam się przydaje. Nigdy nie usłyszycie ode mnie, że “kocham Was”, bo to słowa zastrzeżone dla najbliższych i traktuje je śmiertelnie poważnie. Wiedzcie jednak, że macie swoje miejsce w moim sercu. Chociaż wielu z Czytelników nadal pozostaje dla mnie nieznajomymi, to jednak dajecie mi pewne poczucie wspólnoty, poczucie ciepła oraz nadajecie sens pracy, którą szczególnie w ostatnim okresie jest mi bardzo, ale to bardzo trudno wykonywać.
Sytuacja, o której wspominałem , nadal trwa. Jestem w trybie czuwania, wyczekiwania, ponownego uczenia się bycia cierpliwym, podporządkowany biegowi spraw, na które nie mam realnego wpływu. To utrudnia planowanie czegokolwiek, a taki brak kontroli, to nie jest sytuacja, w której dobrze bym się odnajdywał. Nie potrafię na dzień dzisiejszy powiedzieć kiedy “powrócę”. Niby jestem, ale daleko mi do normalnego komfortu pracy. Wszystko jest takie “szarpane”.
Jednocześnie mam olbrzymie poczucie wdzięczności i dzisiaj kolejny raz chcę Wam podziękować. Gdyby nie Wy i to, że de facto zrzuciliście się na moje oszczędności (kupując książki, korzystając z afiliacji itp.), to życie mojej rodziny i moje byłoby teraz jeszcze trudniejsze. Być może dla części z Was to po prostu zapłata za dobry produkt, ale wiedzcie, że dla mnie znaczy to dużo więcej. Odbieram to jako przejaw Waszego zaufania i woli wspierania tego co robię. Zwłaszcza, że otrzymuję także liczne miłe maile i słowa, które wykraczają poza zwykłą “relację handlową”. To wiele dla mnie znaczy.
Zawsze staram się byście mieli poczucie, że otrzymujecie ode mnie konkretną wartość – większą niż kwota, którą zapłaciliście lub koszt Waszego czasu poświęconego na lekturę. Gdy czuję, że nie jestem w stanie zrobić czegoś “wystarczająco dobrze”, to włącza mi się wewnętrzna blokada: “Przecież nie możesz robić lipy”. Tak jest też teraz. Nie dość, że czynniki zewnętrzne mocno utrudniają mi twórczą pracę, to dodatkowo sam torpeduję to co robię.
Przy okazji krótka relacja z tego, gdzie jestem w tej chwili z pracą:
- Przedwczoraj ukończyłem prace nad aktualizacją “Finansowego ninja”. Trwa ponowny skład książki + wprowadzanie zmian, które mają ułatwić jej czytanie. Oficjalnie książka ukaże się w marcu jako “nowe wydanie 2019”. Informuję, że myślę nad atrakcyjną ofertą na nowe wydanie dla dotychczasowych nabywców. Szczegóły w marcu.
- Dzisiaj spróbuję przełamać przerwę w nagrywaniu podcastów. Trzymajcie kciuki żeby wszystko się udało.
- Kiedy spodziewać się kolejnych obszernych wpisów na blogu? Nie wiem. Chciałbym Wam powiedzieć, że już wkrótce. Tematów i pomysłów mam aż nadto.
- W niedzielę 17 lutego mam urodziny. Kończę 46 lat. Z góry już teraz dziękuję Wam bardzo za wszystkie życzenia, bo mam obawy, że nie dam rady odpowiedzieć wszystkim indywidualnie. 🙂
Ten artykuł miał być krótkim wpisem na Facebooku, ale już po jego napisaniu uznałem, że jest wystarczająco ważny, by trafił na bloga. Pewnie gdyby nie impuls, to w ogóle byście tego nie czytali. Miałem jednak potrzebę powiedzenia Wam, że jesteście dla mnie ważni, że jestem pełen wdzięczności i doceniam Waszą obecność.
Szczególnie dziękuję Sergiuszowi Biełow. To on jest autorem obrazu opublikowanego w tym wpisie. Wiedz, że jestem niesamowicie wzruszony i bardzo doceniam.
Miłych Walentynek wszystkim życzę!
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS