To miały być cztery dni w Zadarze. Ostatnie łapanie słońca przed jesienną szarzyzną. – Bilety kupione, hotel opłacony. Na lotnisku w Modlinie dałam strażnikowi granicznemu dowód osobisty, on przeciągnął go przez czytnik i powiedział, że nie mogę lecieć. Byłam kompletnie zdezorientowana – opowiada nasza czytelniczka Marta.
Wróciła do domu i zaczęła dochodzenie, co jest nie tak z jej dowodem.
Według daty wydrukowanej na dokumencie ważność dowodu upływa dopiero za rok. Marta sprawdziła jednak na rządowej stronie “Sprawdź, czy twój dowód jest ważny” (link podajemy na końcu artykułu), że faktycznie: jej dokument został unieważniony bez jej wiedzy. Za radą pograniczników poszła po wyjaśnienia do urzędu dzielnicy na Żoliborzu, który wydał jej dokument.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS