Czasami nie zdajemy sobie sprawy z polskiego bogactwa kulturowego i przyrodniczego, dzięki któremu możemy rywalizować z turystycznymi potęgami. Jednym z regionów, który każdego roku przyciąga tysiące Polaków, ale też wielu turystów z zagranicy, są Mazury.
– Z dnia na dzień liczba zapytań o nocleg wysłanych przez turystów do właścicieli obiektów na Mazurach wzrasta – mówi w rozmowie z WP Kamila Miciuła z portalu Nocowanie.pl – Najwięcej przypada na okres od 18 lipca do 16 sierpnia, a rekordowy weekend szykuje się 25-26 lipca.
Najpopularniejszą miejscowością województwa warmińsko-mazurskiego są Mikołajki. – Zapytania turystów skierowane do właścicieli obiektów noclegowych w tym mieście stanowią aż 20 proc. zapytań dla całego województwa – informuje Kamila Miciuła. – Na drugim miejscu znalazło się Giżycko, a trójkę zamyka miejscowość Ruciane-Nida.
W czołowej dziesiątce najchętniej wybieranych destynacji w województwie warmińsko-mazurskim znajdują się także Ryn, Mrągowo, Ostróda, Kruklanki, Olsztyn, Ełk i Węgorzewo.
Dotarcie na Mazury nie jest zadaniem trudnym, ale wiele zależy też od tego, w którą część regionu celujemy. Do Ełku bez trudu dotrzemy bezpośrednim pociągiem z: Warszawy, Krakowa, Wrocławia, Białegostoku, Gdańska czy Szczecina. Bilet ze stolicy na pociąg TLK (klasa 2) można kupić już za 35 zł, z Trójmiasta za 45 zł a z Krakowa za 55 zł.
Wśród dużych miast mazurskich połączenia kolejowe z odległymi regionami kraju mają także: Kętrzyn, Giżycko czy Ostróda, a do Pisza dostaniemy się podróżując pociągiem regionalnym, korzystając z przesiadki w Ełku lub Olsztynie. Do innych popularnych miejscowości na Mazurach (Węgorzewo, Mikołajki, Mrągowo) nie dostaniemy się pociągiem. Z pomocą przychodzą przewoźnicy autobusowi – do większości najważniejszych ośrodków na Mazurach bez problemu dojedziemy autokarem.
Jako jeden z najpopularniejszych pod względem turystycznym regionów Polski, Mazury dysponują bogatą bazą noclegową. Coś dla siebie znajdą zarówno osoby ceniące luksus i najwyższy standard usług, jak i miłośnicy przygody, którzy marzą o położonym wśród przyrody domku albo zadowolą się miejscem na polu kempingowym. – Jak wynika ze statystyk, średnia długość pobytu w województwie wynosi 4-5 nocy. W lipcu czy sierpniu turyści spędzają na Mazurach średnio tydzień – mówi Kamila Miciuła. – Średnia cena noclegu wynosi ok. 55 zł. Oczywiście zależy ona od wielu czynników, jak lokalizacja i kategoria obiektu, udogodnienia dla turystów czy termin pobytu.
Dla wielu osób zupełnie oczywistym wyborem, gdy chodzi o nocleg, staje się spędzenie czasu na kempingu albo w domku letniskowym. Pobyt na polu namiotowym to oczywiście opcja najtańsza. W tym przypadku znalezienie zakwaterowania w cenie poniżej 20 zł za osobę dorosłą (za dobę) nie jest większą sztuką. Dzieci, w zależności od wieku, korzystać mogą z upustów.
Większość pól kempingowych jest doskonale wyposażona, oferując przyjezdnym dostęp do: internetu, energii elektrycznej, infrastruktury sanitarnej, a także place zabaw, boiska czy nawet bary.
W przypadku domków możemy korzystać z bardzo bogatej bazy ofert przygotowanych zarówno przez wyspecjalizowane firmy, jak i indywidualnych właścicieli. Trzeba się jednak spieszyć, bo najbardziej atrakcyjne opcje, nawet w dobie koronawirusa, schodzą jak świeże bułeczki. Ale nawet ci, którzy planują wyjazd na ostatnią chwilę, nie zostaną z niczym. Siedmiodniowy pobyt w domku lotniskowym w Giżycku dla rodziny “2+1” można znaleźć już za 800 zł (pierwszy tydzień sierpnia). Domek w pobliżu Ełku (10 km od tego miasta), kilka kroków od jeziora Sawinda Wielka, to już wydatek ok. 1000 zł.
Tygodniowy pobyt w Mikołajkach, w domku z dwiema sypialniami to już wydatek 3000 zł. Plusem takich obiektów jest zwykle usytuowanie w pobliżu jeziora oraz dostęp do placów zabaw, a także miejsc, w których bezpiecznie można rozpalić grilla. Dodatkowym atutem jest też to, że w przypadku przyjazdu większej grupy łatwo jest się dogadać z właścicielami w kwestii ceny, a opłata za pobyt wzrasta nieznacznie. Maksymalna liczba osób, które mogą przebywać na terenie takiego domku, zwykle ograniczona jest liczbą miejsc do spania (przy omawianym przykładzie może to być nawet pięć osób). W takich przypadkach cena noclegu w przeliczeniu na osobę może okazać się bardzo atrakcyjna.
Ale można też znaleźć domki, w przypadku których pobyt będzie kosztował znacznie mniej. Wynajęcie drewnianego domku nad jeziorem Dłużek, ok. 20 km na zachód od Szczytna, będzie kosztowało trzyosobową rodzinę ok. 550 zł. Skąd takie różnice w cenach? Wynikają one przede wszystkim ze standardu zakwaterowania oraz bliskości infrastruktury.
Osoby gustujące w typowych, organizowanych przez biura podróży wczasach, także znajdą coś dla siebie. Wiele ośrodków wyspecjalizowanych w wynajmie domków przygotowuje bowiem w okresie wakacyjnym pakiety, które można dostosowywać do własnych upodobań. Bardzo często obejmują one również wyżywienie i dodatkowe atrakcje. Za ośmiodniowy pobyt w takim komfortowym domku w Olsztynku nad jeziorem Maróz trzeba zapłacić przynajmniej 1550 zł (cena za jedną osobę dorosłą). Koszt, poza zakwaterowaniem, obejmuje w tym wypadku trzy posiłki dziennie.
Oczywiście, jeśli ktoś nie musi się liczyć z budżetem, to za tygodniowy pobyt na Mazurach może zapłacić znacznie więcej. W przypadku hoteli o standardzie czerto- i pięciogwiazdkowym rozstrzał cen jest znaczący. Za tygodniowy pobyt (pierwszy tydzień sierpnia) w znajdującym się w Mikołajach czterogwiazdkowym hotelu, za rodzinny pobyt (2 dorosłych, 1 dziecko) trzeba zapłacić 7000 zł. Na terenie gigantycznego kompleksu znajdziemy baseny i centrum SPA. W cenę wliczone są śniadania oraz obiady. Nieco mniej – 6000 zł – zapłacimy za tygodniowy pobyt w znajdującym się na terenie Mikołajek hotelu pięciogwiazdkowym. W tym wypadku w koszt pobytu wliczone są śniadania, a goście mogą korzystać z bezpłatnych wstępów na baseny, ale też do saun czy wanien z hydromasażem.
Wypoczynek w czterogwiazdkowym obiekcie w Mrągowie, usytuowanym nad jeziorem Czos, oznacza wydatek przynajmniej 4 tysięcy PLN. Tutaj także w cenę wliczone są śniadania. W zasadzie tyle samo kosztować będzie rodzinny pobyt w Rucianem-Nidzie. W tym przypadku mowa jednak o hotelu trzygwiazdkowym, położonym nad Jeziorem Nidzkim. Tu cena obejmuje śniadania i obiadokolacje.
Ale nie trzeba też wydawać fortuny, aby przyjemnie spędzić czas na Mazurach. Osoby, które preferują noclegi w hotelach, ale nie chcą przeznaczać na wyjazd majątku, także znajdą coś dla siebie. Poniżej 1000 zł zapłacimy za tygodniowy, rodzinny pobyt (takie same kryteria, jak w podanych wcześniej przykładach) w hotelu w popularnym Węgorzewie czy położonej nad Jeziorem Drwęckim Ostródzie, a nieznacznie przekroczymy tę kwotę w dwugwiazdkowym obiekcie w Olecku, we wschodniej części Pojezierza Mazurskiego.
Nieodłącznym elementem pobytu na Pojezierzu Mazurskim jest oczywiście sport i rekreacja. Wszystko, co związane jest z turystyką wodną, jest w tym regionie Polski na wagę złota. Ale na szczęście możemy być pewni, że większość tych rozrywek nie wydrenuje naszych kieszeni. Koszt wypożyczenia niewielkiej łódki, kajaka czy roweru wodnego oscyluje wokół poziomu 10-15 zł (cena za godzinę). Znacznie droższy będzie wynajem łodzi motorowej czy jachtu. W tym wypadku ceny rozpoczynają się od pułapu 300-400 zł za dzień.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS