Podkarpaccy strażacy wyjeżdżali ponad 250 razy do skutków gwałtownych burz, które przeszły przez Podkarpacie wieczorem i w nocy. W powiecie jasielskim od uderzenia pioruna zapaliło się drzewo oraz stodoła.
Wczoraj przez Podkarpacie przeszły gwałtowne burze, których skutkiem były powalone drzewa leżące na jezdniach, chodnikach, liniach energetycznych i posesjach. Strażacy z powiatu jasielskiego usuwali je w Bieździedzy, Święcanach, Trzcinicy oraz Mytarce. Ponadto w gminie Brzyska konieczne było udrożnienie zatkanych przepustów drogowych.
Burzom towarzyszyły intensywne wyładowania atmosferyczne. – W powiecie lubaczowskim piorun uderzył w dom jednorodzinny i uszkodził poszycie dachu, natomiast w powiecie jasielskim najprawdopodobniej od uderzenia pioruna zapaliła się stodoła – poinformował bryg. Marcin Betleja, rzecznik prasowy Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej.
Do pożaru doszło po godzinie 20. w Zarzeczu. Po przyjeździe służb pożarem objęty był dach budynku i poddasze stodoły. W związku z tym, iż w środku znajdował się samochód, traktor oraz quad – pojazdy zostały wypchnięte na zewnątrz. Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, odłączeniu energii, a następnie podaniu dwóch prądów gaśniczych do środka i jeden na zewnątrz budynku. Konieczny był demontaż pokrycia dachowego. Straty wstępnie oszacowano na 70 tys. zł. Pomieszczenie sprawdzono kamerą termowizyjną w celu wykrycia zarzewi ognia. Na miejscu pracowały 4 zastępy JRG oraz 6 OSP.
Najwięcej interwencji odnotowano w powiatach stalowowolskim, jarosławskim i niżańskim.
id
fot. KP PSP w Jaśle
Napisany dnia: 30.08.2023, 13:56
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS