- Burmistrz Zakopanego Łukasz Filipowicz najchętniej ograniczyłyby liczbę taksówek, które mogą pracować pod Giewontem, ale zabrania mu tego wprowadzona w 2021 r. ustawa deregulacyjna
- Taksówkarze z Zakopanego nie cieszą się z nowej konkurencji, ale jak przekonują Uber ma szansę przejąć tylko niewielki udział w lokalnym runku przewozowym
- — Poczekajmy do pierwszej zimy. Zobaczymy czy wówczas goście dalej będą tak chętnie wybierali Ubera. Moim zdaniem już, gdy spadnie pierwszy śnieg, zaczną się “jaja” — uśmiecha się taksówkarz Bartłomiej
- Z wejścia światowej platformy do tatrzańskiego kurortu cieszą się natomiast turyści. Najbardziej ci, którzy do korzystania z usług Ubera przyzwyczaili się w wielkich miastach
- Więcej podobnych tekstów znajdziesz na głównej stronie Onetu
Działająca w Polsce od przeszło 10 lat, międzynarodowa firma Uber, otworzyła się na kolejne miasto w naszym kraju. Dwudziestą miejscowością nad Wisłą (dane ze strony internetowej Ubera), w której można zamawiać przejazdy taksówkarskie za pomocą aplikacji, zostało Zakopane. To także najmniejsza z miejscowości, gdzie usługa jest już dostępna.
— Uber jak na razie wszedł do nas na “pół gwizdka” — mówią zakopiańscy taksówkarze, których pytamy o nową konkurencję. — Pierwsze ich samochody pojawiły się w mieście pod koniec wakacji. Maksymalnie jest ich nie więcej jak kilkanaście, ale bywają dni, gdy na mieście nie jeździ żaden “uberowski” kierowca i w aplikacji nie jest dostępny żaden ich … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS