A A+ A++

Poseł Lewicy Robert Kwiatkowski złożył w czerwcu interpelację do ministra zdrowia w sprawie dramatycznej sytuacji w lecznictwie psychiatrycznym dzieci i młodzieży.

– Z informacji, jakie posiadam, w czasie trwania pandemii COVID-19 nasiliło się zjawisko podejmowania przez dzieci i młodzież szkolną prób samobójczych. Badacze problemu wskazują na fakt bardzo małej liczby lekarzy specjalizujących się w psychiatrii dziecięcej, która, jak twierdzą, jest o połowę mniejsza w Polsce, niż wskazują zalecenia WHO – pisze Kwiatkowski w interpelacji.

Psychiatrów dziecięcych brakuje w całej Polsce, w Kujawsko-Pomorskiem także. – Bardzo źle wygląda liczba miejsc na oddziałach psychiatrycznym dla najmłodszych pacjentów. W województwie kujawsko-pomorskim na jedno łóżko przypada 9200 dzieci – podkreśla poseł Lewicy.

Kwiatkowski zwraca też uwagę na to, że maleje liczba lekarzy chętnych do podejmowania specjalizacji z psychiatrii dziecięcej. – Maleje liczba lekarzy specjalistów, a w tym samym czasie rośnie liczba prób samobójczych wśród dzieci i młodzieży – czytamy w interpelacji.

– Już w 2017 roku Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę alarmowała, że Polska jest na drugim miejscu w Europie pod względem samobójstw dzieci i młodzieży. Zgon z powodu samobójstwa jest u nich drugą przyczyną śmierci po wypadkach drogowych.

Codziennie jakieś dziecko w Toruniu targa się na swoje życie

Kwiatkowski powołuje się na słowa dr. Mirosława Dąbkowskiego, koordynatora Oddziału Klinicznego Psychiatrii Młodzieży Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Toruniu, który na łamach lokalnych mediów informował w marcu br., że w szpitalu nie ma dnia, aby nie było konsultowanego co najmniej jednego przypadku z Torunia dziecka po próbie samobójczej.

Poseł zaznacza też, że przedstawiciele środowisk nauczycielskich oraz organizacji społecznych i pozarządowych, z którymi omawiał problem zdrowia psychicznego młodzieży, sugerują pilną potrzebę zatrudnienia psychologów w szkołach.

Kwiatkowski skierował szereg pytań o psychiatrię dziecięcą w regionie na ręce marszałka województwa. – W obszernej, głęboko uzasadnionej odpowiedzi, w oparciu o dane statystyczne z podległych jednostek, marszałek województwa przedstawił mi trudną sytuację psychiatrii dziecięcej i wskazał na potrzebę rozwiązań systemowych w skali całego kraju – pisze poseł w interpelacji.

Zachęcać do specjalizacji z psychiatrii dziecięcej

W związku z tym lewicowy parlamentarzysta zdecydował się interpelować do ministra zdrowia, wskazując jako główny problem brak specjalistów i chętnych absolwentów szkół medycznych do robienia specjalizacji z psychiatrii dziecięcej. Bowiem w wielu szpitalach wolne miejsca rezydenckie są i czekają na chętnych, których brak.

– Potrzebna jest tu wyraźna zachęta finansowa, a to instrument będący w gestii rządu, bo w przeciwnym razie zdani będziemy już tylko na lekarzy imigrantów – twierdzi Kwiatkowski i wskazuje też na zbyt niskie finansowanie świadczeń medycznych, które prowadzi do tego, że lekarze odchodzą do lecznictwa prywatnego.

Poseł sugeruje też ministrowi, że warto pomyśleć o stypendiach dla studentów szkół medycznych decydujących się na robienie specjalizacji z psychiatrii dziecięcej.

– Potrzebne są też zmiany systemowe zwiększające zasoby kadry medycznej, takie choćby jak: zwiększenie limitów przyjęć na kierunki lekarskie, stypendia, uproszczenie procedury specjalizacyjnej, systemowe zachęty do wyboru specjalizacji psychiatrycznej – wylicza Kwiatkowski.

Dobro dziecka jest wartością nadrzędną

Poseł kieruje do ministra też kilka konkretnych pytań:

  • Czy rząd prowadzi analizę sytuacji w zakresie psychiatrii dziecięcej i młodzieżowej w skali całego kraju?
  • Czy rząd planuje podjąć działania w zakresie poprawy sytuacji w psychiatrii dziecięcej i wsparcia psychologicznego na terenie kraju?
  • Czy rząd rozważa podjęcie działań, których celem byłoby wpłynięcie na podniesienie atrakcyjności studiów na wydziałach lekarskich polskich uniwersytetów w celu zwiększenia liczby lekarzy specjalistów psychiatrii dziecięcej i młodzieżowej?

Robert Kwiatkowski przypomina, że według międzynarodowej Konwencji o prawach dziecka przyjętej przez Zgromadzenie Ogólne ONZ 20 listopada 1989 roku dobro dziecka jest wartością nadrzędną, wymagającą preferencyjnego traktowania w porównaniu z innymi interesami osób fizycznych i prawnych.

– Problem rosnącej liczby prób samobójczych wśród dzieci i młodzieży, narastający w związku z pogarszającą się kondycją ich zdrowia psychicznego na skutek izolacji związanej z lockdownem i nauką zdalną w okresie walki z pandemią koronawirusa, wymaga szybkich i stanowczych działań ze strony władz publicznych – podsumowuje poseł.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTusk zagrał va banque, ale nie za swoje
Następny artykułOrlik jak nowy. Wymienili sztuczną trawę