– Ale że jeżdżą takim rupieciem? – cmokał jeden z kibiców reprezentacji Polski, który w ciągu dnia na chwilę przystanął obok autokaru kadry pod hotelem w Hanowerze. – No i gdzie jest Lewy? Obiecał, że się ze mną spotka – dalej żartował.
“Milika to mi akurat szkoda”
Roberta Lewandowskiego i spółki jeszcze nie było. Choć autokar kadry stał już wtedy pod hotelem, to po południu odjechał w kierunku lotniska w Hanowerze, gdzie we wtorek wieczorem punktualnie o 19.11 wylądowała kadra Michała Probierza.
– Długo jeszcze? – zapytał mamy kilkuletni chłopiec w koszulce Lewandowskiego. Pod hotelem kadry było już wtedy kilkuset polskich kibiców. – Przecież ten Urbański to jest zaje…sty piłkarz. Mam nadzieję, że zagra z Holandią od początku. Ale Milika, że nie jedzie na Euro, to mi akurat szkoda – toczyły się dyskusje pod hotelem.
– Odsuńcie się o dwa metry, nie zastawiajcie wejścia – prosiła hotelowa obsługa kibiców, których od bocznego wejścia, gdzie podjechać miał autokar kadry, oddzielała policyjna taśma. Nie barierki, a taśma, którą do przyjazdu policji wszyscy bez problemu przekraczali.
“Przecież to jest prosta droga”
– Przecież to jest prosta droga, nie wiem, czemu skręcili z autostrady i jadą tą drogą – mówiła miejscowa Polonia, która śledziła na żywo w telefonie przejazd autokaru kadry w TVP Info. – O są już koło salonu mercedesa, za chwilę będą – podpowiadali.
Autokar po kilku minutach pojawił się pod hotelem. To było totalne szaleństwo, co spotęgował tylko Lewandowski, który wyszedł z niego jako pierwszy. Jak wszyscy reprezentanci: w beżowej koszuli, jasnych spodniach, ale też z czarnym plecakiem na plecach. Kapitan reprezentacji od razu odmachał kibicom i utonął w tłumie, gdzie rozdał wiele autografów, zapozował do zdjęć, ale po chwili też ostrożnie stawiał kroki na schodach. Nie miał najszczęśliwszej miny, ale to zrozumiałe, bo we wtorek jeszcze przed przylotem kadry do Hanoweru PZPN poinformował, że Lewandowski nabawił się kontuzji uda, która wyklucza go z występu przeciwko Holandii.
Euro w Niemczech rozpocznie się 14 czerwca. Polacy, którzy wygrali dwa czerwcowe sparingi z Ukrainą (3:1) i Turcją (2:1), pierwszy mecz na mistrzostwach z Holandią rozegrają dwa dni później. W grupie zmierzą się jeszcze z Austrią i Francją.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS