Każdy z nas nosi w sobie obciążenia ze swojego dzieciństwa. Rany, które wtedy zadali nam najbliżsi, doprowadziły do wytworzenia się określonych przekonań dotyczących nas samych, obrazu świata i naszych relacji z innymi. Możemy nazwać je dysfunkcyjnymi wzorcami (schematami). W pewnym sensie są one w naszym codziennym życiu stale aktualizującą się przeszłością. W odpowiedzi na sytuacje, które w jakiś sposób przypominają nam wczesne urazowe doświadczenia, schemat jest aktywowany. Oznacza to, że ożywają w nas dziecięce rany, dochodzi do wzbudzenia wrażliwych, bolesnych uczuć. To z kolei prowadzi do automatycznych, nierzadko przesadnych reakcji – zachowań mających na celu poradzenie sobie z tą sytuacją.
Aktywatorami doświadczeń z dzieciństwa opiekuna i powiązanych z nimi bolesnych uczuć są np. codzienne zachowania nastolatka, takie jak agresywnie wyrażany sprzeciw, trzaskanie drzwiami, podniesiony głos, krytykowanie i oskarżanie rodzica, niechęć do współpracy itd. Dziecko poprzez zachowania problematyczne dla rodzica zawsze próbuje wyrazić jakieś swoje ważne potrzeby. Jednak to, co ono komunikuje, nagle zostaje przysłonięte przez filtr uaktywnionego schematu rodzica. Rodzic nie widzi już wówczas własnego dziecka, które staje się teraz jego własnym raniącym go rodzicem, bratem lub siostrą albo prześladującym rówieśnikiem ze szkolnej ławy. Rodzic owładnięty przez schemat reaguje w odpowiedzi na własne dziecięce zranienie i działa w obronie własnej. W ten sposób traci z oczu własne dziecko i jego podstawowe emocjonalne potrzeby.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS