W stacji dializ w szpitalu w Rybniku lekarz jest tylko na telefon. Posłowie zawiadomili prokuraturę

Na stacji dializ zostały pielęgniarki. Wiesława Frankowska ze związku zawodowego pracowników bloków operacyjnych szpitala zapewniła, że dializy odbywają się normalnie, a dzięki pielęgniarkom pacjenci są bezpieczni.

Pacjentka w stanie krytycznym, a lekarza nie było

Tymczasem 8 czerwca do stacji dializ trafiła pacjentka, której stan tak bardzo się pogorszył, że w stanie krytycznym musiała zostać przeniesiona na internę. Lekarze sporządzili notatkę z tego zdarzenia i przesłali ją do dyrekcji. Jak podaje portal rybnik.com.pl mieli napisać, że to sytuacja niedopuszczalna, bo w stacji dializ nie było lekarza, co “skutkuje w sposób oczywisty bezpośrednim narażeniem życia pacjentów”.

Maciej Kołodziejczyk, rzecznik prasowy rybnickiego szpitala potwierdził, że notatka z wydarzeń z 8 czerwca dotarła do dyrekcji. Tymczasem do prokuratury w Rybniku dotarło zawiadomienie w tej sprawie, sporządzone przez posła PO Marka Krząkałę. Opisał w nim, że kobieta została zakwalifikowana do leczenia nerkozastępczego. Ponieważ w stacji dializ nie było lekarza, pacjentkę przewieziono na oddział chorób wewnętrznych. Była w stanie krytycznym. Kiedy uratowano jej życie, została wprowadzona w śpiączkę farmakologiczną. Poseł Krząkała napisał w zawiadomieniu, że “dotychczasowy kierownik stacji dializ został wysłany na urlop, a nowy lekarz dyżurujący, stosownie do wytycznych dyrektor Ewy Ficy, dyżuruje zdalnie”.

Poseł Kopiec: Lekarz musi być w stacji dializ

Podobne zawiadomienie złożył poseł Maciej Kopiec z Lewicy. – Wniosek poparłem obszerną dokumentacją, która jest efektem kontroli poselskiej m.in. w NFZ. Ewa Fica, dyrektor szpitala przekazała stację dializ podwykonawcy. Prawo nakazuje poinformowanie i zaopiniowanie takiego ruchu przez NFZ, a tak się nie stało. Umowa szpitala z NFZ nakłada na szpital obowiązek zapewnienia w stacji dializ ciągłej obecności lekarza-nefrologa – mówi poseł Kopiec. Podkreśla, że szpital w Rybniku nie miał zgody na przekazanie stacji dializ w ręce podwykonawcy.

NFZ: Stacja dializ może mieć lekarza na telefon

Śląski Oddział Wojewódzki NFZ zażądał już od szpitala w Rybniku przesłania szczegółowych informacji dotyczących współpracy z firmą, która ma zapewnić lekarzy w stacji dializ. NFZ chce wiedzieć, jak zorganizowana jest praca i kto kieruje placówką.

– Z rozporządzenia Ministra Zdrowia wynika, że lekarz jest zobowiązany być w gotowości, ma być dostępny w systemie dyżurowym pod telefonem, a czas dojazdu do stacji dializ nie może przekraczać 45 minut od chwili powiadomienia go o nagłym przypadku. Zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa nie jest więc wymagana ciągła obecność lekarza w stacji dializ – poinformował nas śląski NFZ. 

Ewa Fica ma żal do polityków

Dyrektorka szpitala w Rybniku wydała oświadczenie. Pyta posłów, czy “funkcjonują w tej samej rzeczywistości”. Ma żal, że zachęcają do podpisania kolejnych petycji w obronie szpitala i nazywają ją „partyjną funkcjonariuszką”, gdy ona zarządzam placówką, “której zadłużenie sięga 205 428 684, 17 zł”. Jej zdaniem zdecydowana większość pracowników szpitala rozumie sytuację finansową placówki i akceptuje politykę niezbędnych oszczędności, która uderza także w ich kieszenie. – Drodzy parlamentarzyści, zauważacie tylko grupę 16 lekarzy, którzy zdecydowali się nie przyjąć nowych warunków pracy i płacy – napisała Fica. Pełne oświadczenie znajduje się na stronie szpitala.

Zgłoś naruszenie/Błąd