Jednym z punktów obrad posiedzenia sejmu, które odbyło się 29 kwietnia, było przedstawienie przez rząd informacji nt. działań podejmowanych w sprawie sytuacji pracowników transgranicznych. Minister rodziny, pracy i polityki społecznej obiecała, że w przyszłym tygodniu zostaną przedstawione konkretne rozwiązania.
Minister Marlena Maląg przedstawiła posłom informację rządu na temat „działań podejmowanych w celu umożliwienia wykonywania pracy na terenie Polski i w krajach sąsiadujących, Polakom zamieszkującym obszary przygraniczne na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej oraz poza jej granicami”.
Wg danych minister, rocznie ponad 115 tys. polskich pracowników przygranicznych pracuje za granicą, zwłaszcza w firmach w Niemczech i Czechach. Jednak wprowadzone obostrzenia spowodowały, że nie mogą oni swobodnie podróżować między miejscem pracy a zamieszkania.
Kwarantanna powstrzymuje epidemię?
– Obowiązek 14-dniowej kwarantanny z jednej strony ogranicza rozprzestrzenianie się COVID-19, a z drogiej ogranicza możliwość wykonywania pracy zawodowej przez Polaków dojeżdżających do pracy zagranicą. Instytucja obowiązkowej kwarantanny służy nadrzędnemu celowi, jakim jest powstrzymanie epidemii, ochrona zdrowia i życia ludzkiego – podkreśliła minister.
Zaznaczyła, że rząd monitoruje sytuację epidemiczną na terenie kraju, obserwuje też rozwój epidemii w krajach sąsiadujących. Dlatego dalsze zdejmowanie obostrzeń zależne będzie od rozwoju sytuacji.
Będą konkretne rozwiązania
Maląg powiedziała także, że polscy pracownicy przygraniczni w przypadku utraty pracy mogą się rejestrować jako osoby bezrobotne w Polsce i np. składać wniosek o zasiłek. M. Maląg zadeklarowała także, że w przyszłym tygodniu zostaną przedstawione konkretne rozwiązania, wypracowane przez Rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego.
Co powiedzieli posłowie?
O sytuacji pracowników debatowali również posłowie. Niezależnie od barw klubowych zaapelowali o otwarcie granic i przygotowanie rozwiązań dla ludzi.
Małgorzata Kidawa-Błońska przypomniała o protestach na granicach. – To dla wielu osób czas dramatycznych wyborów, czy zostać z rodziną, czy zamieszkać w sąsiednim kraju i pracować. Widzieliśmy ich protesty – powiedziała poseł PO.
Zdaniem Katarzyny Kotuli z Lewicy bardziej troszczy się o Polaków. – Niemcy apelują, żeby otworzyć granice dla pracowników, a można to zrobić np. na podstawie przepustek wydawanych przez wojewodów – podpowiedziała.
Jolanta Fedak z PSL zaapelowała o to, żeby podjąć decyzje, które są oczekiwane przez mieszkańców województw przygranicznych – żeby przygotować dobrą, bezpieczną ofertę.
– Trzeba zrozumieć ich sytuacje, wyjść naprzeciw ich potrzebom. To jest grupa społeczna, którą rząd ominął – wtórował jej poseł Krzyszfot Tuduj z Konfederacji.
—
Jakie rozwiązania przedstawi rząd? Do tematu wrócimy.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS