Po zeszłorocznej inwentaryzacji „schronów” w kraju przyszedł czas na jej podsumowanie. Powstała też specjalna aplikacja z adresami, gdzie można się udać w czasie zagrożenia rakietowego lub anomalii pogodowych.
Według przedstawicieli Państwowej Straży Pożarnej oraz MSWiA w Polsce w 9 tys. schronach jest 300 tys. miejsc, zakładając, że na każdego obywatela przypad 1,5 mkw. Do tego należy doliczyć kolejne 1,1 mln w miejscach ukrycia (schrony niehermetyczne), a w miejscach tzw. doraźnego ukrycia może znaleźć schronienie nawet 47 mln ludzi.
Jak tłumaczył komendant główny PSP Andrzej Bartkowiak, ostatnią kategorię miejsc stanowią piwnice, garaże podziemne, kościoły czy szkoły, czyli miejsca, których konstrukcja jest odpowiednia, by móc się tam schronić przed m.in. gwałtownymi warunkami atmosferycznymi
Aby w razie zagrożenia wiedzieć, gdzie się udać, powstała specjalna aplikacja. – Otrzymają tam państwo informację, nie tylko jak daleko jest to miejsca schronienia, ale też informację jak szybko może tam dojechać jednostka Państwowej Straży Pożarnej lub Ochotniczej Straży Pożarnej. Będą tam podane czasy przyjazdu i zasięg – tłumaczył szef PSP.
Na terenie Krakowa znajdują się jedynie kilka schronów, wszystkie w obrębie starej Nowej Huty. Aplikacja jest dostępna TUTAJ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS