A A+ A++

Jeszcze nie są to dane pozwalające odtrąbić sukces – ale z odpowiedzi na interpelację radnego Andrzeja Rataja wynika, że wskaźnik dzietności wśród mieszkanek Poznania ulega stałej poprawie. W 2020 roku wynosił 1,534, co przewyższa średnią krajową.

Czym jest współczynnik dzietności? To termin ze statystyki publicznej. Oznacza liczbę dzieci, które urodziłaby przeciętnie kobieta w ciągu całego wieku rozrodczego przy założeniu, że w poszczególnych fazach tego czasu rodziłaby z intensywnością obserwowaną w badanym roku, to znaczny przy przyjęciu cząstkowych współczynników płodności z tego czasu za niezmienne. Gdy wskaźnik spada – jest źle, oznacza bowiem, że może dojść do zaburzenia poziomu zastępowalności pokoleń, co z kolei przekłada się na sytuację gospodarczą każdego Polaka.

W Polsce jest dużo gorzej

Problem rodzenia się coraz mniejszej liczby dzieci dotyczy większości państw rozwiniętych, jednakże, jak zwrócił uwagę radny Andrzej Rataj, w niewielu z nich jest tak dramatyczna sytuacja, jak w Polsce.
„Według danych Głównego Urzędu Statystycznego (publikacja „Polska w liczbach 2021″) współczynnik dzietności w Polsce w 2020 roku wynosił 1,378. Tym samym w naszym państwie w 2020 roku na 1000 kobiet w wieku rozrodczym urodziło się 1378 dzieci” – napisał radny w interpelacji. – „Co więcej, według danych Centralnej Agencji Wywiadowczej Stanów Zjednoczonych Ameryki (publikacja „The World Factbook 2021″), w zakresie współczynnika dzietności Polska została sklasyfikowana dopiero na 215 miejscu (sic!) na 227 notowanych państw świata. Tak niski współczynnik ma kluczowy wpływ na brak utrzymania liczebności populacji na stałym poziomie. Chcąc bowiem uzyskać poziom zastępowalności pokoleń, współczynnik ten powinien wynosić między 2,10 a 2,15 (czyli na 1000 kobiet w wieku rozrodczym powinno się urodzić od 2100 do 2150 dzieci)”.

Sytuacja w Polsce jest znana od wielu lat, ale mimo wielu dyskusji, funkcjonowania programów wspierających dzietność, w tym 500 plus, sytuacja nie ulega poprawie.
„Problem współczynnika dzietności dotyczy również Poznania i od wielu lat napawa troską mieszkańców i władze naszego miasta” – zwraca uwagę radny. – „Również w naszym mieście realizowane są programy prorodzinne i akcje mające na celu ułatwienia dla rodziców. Niemniej jednak konieczne są dalsze działania, gdyż prognozy na przyszłość są nadal bardzo pesymistyczne”.

Jak to wygląda w Poznaniu?

Dlatego radny wystąpił z interpelacją do prezydenta pytając, jaki był współczynnik dzietności w Poznaniu w latach 2010-2021, dotyczący mieszkanek naszego miasta oraz jakie dalsze – możliwe do wprowadzenia na poziomie lokalnym, a nie centralnym – programy prorodzinne i akcje mające na celu ułatwienia dla rodziców, a zwłaszcza matek, mogłyby zostać wprowadzone w Poznaniu w celu zwiększenia współczynnika dzietności w naszym mieście.

Odpowiedź prezydenta napawa pewnym ostrożnym optymizmem, bowiem wynika z niej, że dzieci przybywa. „Wskaźnik dzietności wśród mieszkanek Poznania w latach 2010-2021 był w latach 2010-2015 wyjątkowo niski (między 1,242 a 1,167, po czym od 2016 roku ulega stałej corocznej poprawie – od 1,350 aż do 1,534 w 2020 roku, co przewyższa średni współczynnik krajowy, lecz jest jeszcze bardzo daleki do poziomu zastępowalności pokoleń” – czytamy w odpowiedzi.

Miasto w swojej „Polityce na rzecz Rodzin Miasta Poznania”,nad którą właśnie pracuje, zamierza podejmować kolejne działania na rzecz poprawy sytuacji demograficznej miasta i odwrócenie trendu odpływu poznańskich rodzin do gmin ościennych. Wśród działań jest dbałość o dobrostan rodzin, które już w Poznaniu mieszkają oraz tworzenie warunków do podejmowania decyzji o posiadaniu i wychowywaniu dzieci.

A co to konkretnie oznacza? Prace nad poprawą dostępności oraz jakości usług społecznych i ochrony zdrowia, budowanie mieszkalnictwa przyjaznego rodzinom, wspieranie wszystkich rodzin w wypełnianiu funkcji prokreacyjnej, opiekuńczej, wychowawczej, edukacyjnej i emocjonalnej – choć tu nie wyjaśniono, co to konkretnie znaczy i jakie to mają być działania – oraz dbałość o równość szans kobiet i mężczyzn na rynku pracy, co ułatwi kobiecie po urodzeniu dziecka i urlopie macierzyńskim – lub mężczyźnie po urlopie tacierzyńskim – powrót na rynek pracy, a tym samym możliwość utrzymania rodziny.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułGiro d'Italia 2022: Trasa wyścigu, etapy, kiedy się odbędzie?
Następny artykułMatura z języka polskiego. Co było na egzaminie? Maturzyści komentują