A A+ A++

Wszystko zdarzyło się w poniedziałek (12.07) o 4:30 nad ranem. W przeciągu kilkudziesięciu minut ogień objął niemal cały dom pani Barbary i pana Marka z Trzepnicy w gminie Łęki Szlacheckie. Strażakom udało nie dopuścić do objęcia pożarem ostatniego pomieszczenia które teraz służą za schronienie. – Dzięki temu, mamy chociaż gdzie położyć głowę – mówi pan Marek.

– Poszedłem spać po północy, bo jako fan piłki nożnej, oglądałem w telewizji finał mistrzostw. Parę minut po 4 nad ranem, obudził mnie trzask. Myślałem że to piorun, ale za oknem za długo było jasno. Kiedy wyszedłem na zewnątrz, zobaczyłem, że płonie dach naszego domu. Szybko obudziłem żonę. Chciałem zadzwonić po kolegę z OSP Trzepnica, ale z tych nerwów nie mogłem wyszukać jego numeru, dlatego powiadomiłem dyspozytora 112 – relacjonuje feralny poniedziałek Marek Purzyński i dodaje: – Strażacy przyjechali bardzo szybko. Pożar błyskawicznie trawił pomieszczenie za pomieszczeniem. Lata pracy i wyrzeczeń moich i żony poszły na marne. Strażacy zachowali się jak profesjonaliści. Uratowali przed spaleniem, jedno, a w zasadzie dwa pomieszczenia, dzięki którym mamy gdzie mieszkać, mamy chociaż gdzie położyć głowę – mówi pan Marek.

Akacja ratunkowa trwała do godziny 7 z minutami. Potem na miejscu stawili się mieszkańcy Trzepnicy ale nie tylko, bo i z innych miejscowości także. – To było niesamowite. Nie wiedziałem, że ludzie są tacy przyjaźni. Nie potrafię podziękować wszystkim za pomoc jaką nam okazano. Ludzie pomogli posprzątać pogorzelisko, zabezpieczyć to co z domu zostało. Pomagał nam także Urząd Gminy. Znalazł się nawet ciepły [posiłek dla tych którzy nam pomagali. Nie jestem w stanie wymienić wszystkich którzy podali nam rękę. Zarówno ja, jak i żona jesteśmy wdzięczni za pomoc. Dziękujemy także, że zbiórkę w internecie, każdy grosz nam się przyda, bo niestety nie byliśmy ubezpieczeni – mówi pan Marek.

– Nie zostawimy państwa Purzyńskich samych sobie. Pracownicy GOPS są z tą rodziną w stałym kontakcie. Zaoferowaliśmy mieszkanie, ale w tym wypadku nie było ono potrzebne. Przekazaliśmy także pomoc finansową. W razie potrzeby będziemy pomagać przy zorganizowaniu drewna na pokrycie dachu – informuje wójt Piotr Łączny.

By pomóc rodzinie państwa Purzyńskich, można skorzystać ze zbiórki w portalu zrzutka.pl.

Z ogniem walczyło 7 zastępów z: OSP KSRG Ręczno, PSP Piotrków Trybunalski, OSP KSRG Łęki Szlacheckie, OSP KSRG Trzepnica, OSP Tomawa i OSP KSRG Lubień.

3.8
4
votes

Oceń temat artykułu

reklama


Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKielce: mieszkaniec miasta i były radny pisze list ws. ochrony murów bazyliki
Następny artykułAustralijskie „Pegazy” gotowe do boju