A A+ A++

W Polsce przybywa deweloperów farm PV. Pojawiają się też wyzwania

18.11.2020r. 16:00

O przyszłości krajowego rynku naziemnych farm fotowoltaicznych dyskutowali uczestnicy konferencji EuroPOWER, która odbyła się w tym tygodniu tym razem w wersji online.

Prezes Instytutu Energetyki Odnawialnej, Grzegorz Wiśniewski, przytoczył liczby, które pokazują, jak w ostatnim czasie rozwijał się krajowy rynek naziemnych farm fotowoltaicznych.

Z danych IEO wynika, że od początku 2020 roku warunki przyłączenia do sieci otrzymało ponad 2000 projektów PV o łącznej mocy ponad 2800 MW.

W tym w segmencie projektów o mocy jednostkowej do 1 MW, wydano już ponad 1600 warunków przyłączenia na łączną moc ponad 1400 MW. W grupie projektów o mocy powyżej 1 MW od początku tego roku według IEO wydano już warunki przyłączenia o łącznej mocy sięgającej również około 1400 MW

W obu przypadkach to więcej niż zabezpieczone przez inwestorów moce w całym ubiegłym roku.

Jak ocenił Grzegorz Wiśniewski, te liczby wskazują, że w tegorocznych aukcjach nie wystarczy wsparcia dla wszystkich gotowych do realizacji projektów – nawet w koszyku dla projektów do 1 MW, gdzie fotowoltaika nie musi mierzyć się z konkurencją ze strony sektora wiatrowego, który z kolei ma przewagę w koszyku dla projektów o mocy powyżej 1 MW.

Zdaniem Grzegorza Wiśniewskiego, na razie realizacji projektów fotowoltaicznych w grupie do 1 MW nie można oprzeć jeszcze na komercyjnych umowach sprzedaży energii zawieranych z odbiorcami, co oznacza, że przyszłość takich projektów zależy do kolejnych aukcji.

Z kolei w ocenie prezesa IEO, w przypadku projektów z “dużego” koszyka wiatrowo-fotowoltaicznego część inwestorów rozwijających wielkopowierzchniowe projekty PV może zdecydować się na przetrzymanie ich na przyszłoroczną aukcję, w której podaż projektów wiatrowych powinna być już dużo mniejsza, co stworzy inwestorom z sektora PV szansę na zabezpieczenie lepszych warunków sprzedaży energii.

Rozważając możliwości realizacji dużych projektów PV na podstawie prywatnych umów PPA, Grzegorz Wiśniewski ocenił, że w pierwszej kolejności taki model biznesowy jest możliwy do zrealizowania w przypadku projektów wiatrowych, w przypadku których możliwe jest osiągnięcie niższych cen energii.

Jednak – jak zauważył prezes IEO – prywatne umowy na sprzedaż energii mogą być “ubezpieczeniem” dla inwestorów szykujących duże projekty PV i bazujących na razie na aukcjach, a sukces branży PV w pozyskiwaniu umów PPA może wynikać z barier, które stoją obecnie przez deweloperami farm wiatrowych.

Grzegorz Wiśniewski ocenił ponadto, że spadające koszty inwestycji fotowoltaicznych sprawiają, że energia z PV zakontraktowana w aukcjach w latach 2021-22 może być sprzedawana w nich po cenach zbliżonych do rynkowych cen energii i dzieki temu nie będzie generować opłaty OZE.

Uczestniczący w dyskusji Jan Biernacki z PwC ocenił, że jeśli aukcje w koszyku do 1 MW nie będą kontynuowane w najbliższych latach, wówczas rynek projektów do 1 MW “padnie”. Jak podkreślał, w ostatnich latach wokół projektów o mocy do 1 MW powstał dobrze zorganizowany rynek, który jest domeną krajowych przedsiębiorców i to w nich głównie uderzyłoby wstrzymanie aukcji.

Janusz Sterna, wiceprezes firmy Columbus Energy, która ostatnio dołączyła do grona liderów w dewelopmencie naziemnych farm PV, ocenił, że naturalne jest stopniowe wygaszanie mechanizmu aukcyjnego i przechodzenie do rynkowego modelu inwestycji, jednak jego zdaniem dla zachowania płynności kluczowe jest utrzymanie aukcji do czasu, gdy realne stanie się zastosowanie mechanizmu komercyjnych umów PPA.

Coraz trudniej o warunki przyłączenia

W wypowiedziach uczestników panelu poświęconego fotowoltaice na konferencji EuroPOWER powtarzał się wątek pojawiających się na horyzoncie trudności z zabezpieczeniem warunków przyłączenia.

Sebastian Kowalczyk, dyrektor Biura Rozwoju i Innowacji w należącej do koncernu energetycznego Energa spółce Energa OZE, podkreślał, że malejąca liczba lokalizacji jeśli chodzi o przyłączenie do sieci może przekładać się na wzrost kosztów przyłączenia, a to będzie oznaczać pogorszenie się konkurencyjności projektów.

Identyfikując bariery rynkowe, Janusz Sterna z Columbusa wskazał na ograniczenia wynikające – obok kwestii warunków przyłączenia, które nazwał “wąskim gardłem” procesu inwestycyjnego – także z zapisów w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego.

Przedstawiciel Columbusa wyliczał, że o ile do deweloperów farm fotowoltaicznych zgłasza się coraz więcej właścicieli działek chętnych do ich wydzierżawienia pod farmy PV, to w przypadku ofert trafiających do Columbusa aż około 40 proc. działek jest objętych miejscowymi planami zagospodarowania i w przypadku około 90 proc. z nich brakuje odpowiednich zapisów umożliwiających lokowanie fotowoltaiki – chociaż często w planach dopuszcza się lokowanie na tych samych działkach np. zakładów produkcyjnych.

Mówiąc o wyzwaniach związanych z ograniczeniami wynikającymi z warunków sieciowych, Janusz Sterna wskazał, że Columbus analizuje możliwości postawienia przy farmach fotowoltaicznych magazynów energii, które umożliwią wygładzenie profilu eksportu energii do sieci, a w przyszłości mogą stworzyć możliwości dywersyfikacji przychodów – np. dzięki świadczeniu usług bilansowania.

W tym kontekście Grzegorz Wiśniewski wskazał na niewykorzystane dotąd możliwości systemu aukcyjnego, w którym w ustawie o OZE przewidziano organizację aukcji w koszyku dla projektów hybrydowych – np. łączących fotowoltaikę i magazyn energii, których realizacja umożliwiałaby wygładzenie profilu produkcji energii.

Prezes IEO zaproponował ponadto utworzenie ogólnokrajowej i ogólnodostępnej bazy danych na temat warunków przyłączenia do sieci w poszczególnych lokalizacjach.

Co po 2021 roku?

Już w najbliższych dniach odbędą się kolejne aukcje, w których inwestorzy realizujący projekty naziemnych elektrowni PV mogą zabezpieczyć 15-letnie gwarancje sprzedaży energii.

Pierwsza aukcja wiatrowo-fotowoltaiczna zaplanowana jest na 26 listopada i będzie dotyczyć instalacji o mocy powyżej 1 MW. Do podziału będzie aż 46,29 TWh energii, której wartość może wynieść łącznie nawet 14,015 mld zł.

Dla porównania łączny budżet wszystkich tegorocznych aukcji dla OZE wynosi 27,4 mld zł, a wsparciem może zostać objęty wolumen 75,3 TWh energii.

W przypadku tej aukcji Ministerstwo Klimatu prognozuje zakup energii z farm wiatrowych o mocy do 800 MW, a także z elektrowni fotowoltaicznych o mocy 700 MW.

Druga aukcja wiatrowo-fotowoltaiczna odbędzie się 3 grudnia i wystartują w niej inwestorzy szykujący projekty o mocy do 1 MW. W tej aukcji do podziału będzie 11,76 TWh energii o wartości sięgającej 1,159 mld zł.

W koszyku dla wiatru i PV do 1 MW według Ministerstwa Klimatu całe wsparcie ma zgarnąć fotowoltaika i prognozowane jest objęcie gwarancjami sprzedaży energii z elektrowni PV o łącznej maksymalnej mocy 800 MW.

Wiadomo już, jakie będą budżety i wolumeny energii w przyszłorocznych aukcjach.

W opublikowanym projekcie rozporządzenia Ministerstwo Klimatu przyjęło, że wolumeny i wartości energii zaplanowanej do sprzedaży w 2021 r. pozwolą na objecie wsparciem farm PV w koszyku o mocy do i powyżej 1 MW o łącznej mocy odpowiednio 1000 MW i 700 MW.

Co z aukcjami po roku 2021? Urzędnicy resortu klimatu zapowiedzieli przygotowanie nowelizacji ustawy o OZE, która wydłuży obowiązywanie systemu aukcyjnego do 2026 r., jednak nadal brakuje kropki nad i w postaci przyjęcia przez rząd projektu tej nowelizacji i skierowania jej do prac w parlamencie.

Jak wynika z ostatnich informacji uzyskanych przez portal Gramwzielone.pl w Ministerstwie Klimatu, projekt tej nowelizacji powinien zostać skierowany do Sejmu na przełomie 2020 i 2021 r.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBruksela wesprze niszowe technologie OZE
Następny artykułSzkolny Pakiet Multimedialny