Temperatura na Podlasiu w ostatnich dniach spada nad ranem prawie do zera. Pierwsze ofiary chłodów i polityki migracyjnej Białorusi i Polski przyniosła niedziela, gdy przy granicy znaleziono ciała czworga uchodźców.
Protest ze zniczami pod komendą główną straży granicznej w Warszawie w związku ze śmiercią uchodźców na granicy z Białorusią Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Gazeta
Uchodźcy na granicy z Białorusią. Polska wypycha ludzi
Przygraniczne tereny tuż za rejonem objętym stanem wyjątkowym patrolują aktywiści Grupy Granica. Należą do niej i organizacje pozarządowe zajmujące się pomocą uchodźcom, i wolontariusze. Szukają osób, które przeszły na polską stronę i potrzebują pomocy. Znalezionych okrywają kocami z folii termicznej, podają wodę i jedzenie. W tym tygodniu w lesie pod Kuźnicą w ostatniej chwili znaleźli 11 młodych mężczyzn ze Sri Lanki, Gwinei, Nigerii, Iraku, Kamerunu. Dwaj byli w stanie hipotermii, bez kontaktu.
Inną grupę – 10 chłopaków – aktywiści spotkali koło wsi Łosośna Wielka w gminie Kuźnica. Ratownik medyczny zdecydował, że wszyscy powinni być przewiezieni do szpitala, ale po przyjeździe Straży Granicznej zabrano na leczenie tylko trzech w najcięższym stanie. Reszta została wsadzona do wojskowej ciężarówki. – Obawiamy się, że znów zostaną wyrzuceni na Białoruś – mówili nam aktywiści.
Bo Polska SG już oficjalnie stosuje procedurę push back, czyli odpychania migrantów od granicy, mimo że proszą o ochronę międzynarodową.
Usnarz Górny Fot. Grzegorz Dabrowski / Agencja Gazeta / / Agencja Gazeta
Jaka jest skala migracji przez białoruską granicę, dokładnie nie wiadomo. W środę Straż Graniczna tweetowała, że poprzedniego dnia: „odnotowano 188 prób nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski. Zatrzymano 19 nielegalnych imigrantów: 5 ob. Gwinei, 4 ob. Iraku, 2 ob. Kamerunu, 2 ob. Nigerii, 2 ob. Syrii, 2 ob. Kuby, 1 ob. Konga, 1 ob. Sri Lanki”.
Uchodźcy na granicy z Białorusią. Europa: Najważniejsze jest życie
Dramatyczny apel do rządu skierowali zebrani w czwartek przed siedzibą Straży Granicznej przedstawiciele organizacji pomagających uchodźcom. – Apelujemy o to, żeby rząd ogłosił stan kryzysu humanitarnego. Wzywamy do okrągłego stołu humanitarnego. Natychmiast do lasów przy granicy powinni wejść medycy i służby, inaczej zastaniemy tam masowy grób – mówiła Marta Górczyńska, prawniczka z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
Migranci z Afganistanu koczujący na granicy polsko-białoruskiej Fot. Agnieszka Sadowska / Agencja Gazeta
– To, co się dzieje na granicy, obciąża nas odpowiedzialnością. Usprawiedliwianie się Łukaszenką jest kryciem własnej nieumiejętności i niechęci.
To nie zwalnia nas z pomocy tym ludziom. Ile trupów jeszcze potrzeba, żeby zmienić do tych ludzi stosunek?
– pytała Janina Ochojska, europarlamentarzystka, która jako szefowa PAH obserwowała wiele kryzysów humanitarnych.
Po konferencji i ona, i Górczyńska pojechały pod białoruską granicę.
Sytuacją na granicy zaniepokojona jest Komisja Europejska. Bruksela chce wysłać tam swoich przedstawicieli. Ylva Johansson, komisarz UE ds. wewnętrznych, wezwała polskie władze, by o pomoc poprosiły unijną agencję Frontex, odpowiedzialną za ochronę granic. – Zgadzamy się, że granica zewnętrzna jest wspólną granicą UE. Ważne jest, by chronić ją przed agresją reżimu Łukaszenki. Aby to zrobić najlepiej, powinniśmy w pełni wykorzystać wspólne zasoby, takie jak pomoc Fronteksu – przekazała nam w środę komisarz Johansson.
I dodała: – Ratowanie życia zawsze musi być priorytetem.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS