A A+ A++

Jeśli Rosji kiedykolwiek miałoby przyjść do głowy, żeby zaatakować Polskę, to Kreml musi wiedzieć, że w Polsce jest 40 mln Polaków, gotowych stanąć z bronią w ręku, żeby bronić swojej ojczyzny – mówił w Myszkowie (Śląskie) premier Mateusz Morawiecki. Zapowiedział nowe regulacje dotyczące dostępu do broni.

W poniedziałek szef rządu uczestniczył w otwarciu pneumatycznej strzelnicy sportowej w myszkowskim Zespole Szkół nr 1. Szkoła od 12 lat kształci młodzież w klasach o profilu mundurowym, w zawodach technik logistyk i technik pojazdów samochodowych. 160 tys. zł na wyposażenie strzelnicy pochodziło z dotacji resortu obrony, a 40 tys. zł dołożył samorząd powiatu myszkowskiego. “Dzięki rządowemu wsparci będziemy mogli rozwijać sportowe pasje i doskonalić umiejętności obronne” – mówiły uczennice jednej z klas mundurowych, witając premiera na szkolnej strzelnicy.

Morawiecki przypomniał o realizowanym już od kilku lat programie, zakładającym dostępność strzelnic – szczególnie tych nowoczesnych – w każdym powiecie. Wyraził przy tym nadzieję, że zdobyte na strzelnicach umiejętności pozostaną – jak mówił – “tylko i wyłącznie do wykorzystywania na strzelnicach i nigdy nie będą musiały być używane na polu walki, tak jak to dzisiaj dzieje się na Ukrainie”.

“Życzymy sobie pokoju, ale znamy to rzymskie powiedzenie: jeżeli chcesz pokoju, gotuj się do wojny. Musimy być na tyle silnie uzbrojeni, żeby odstraszać przeciwnika. Nasza armia musi być tak silna, żeby najlepiej nie musiała być nigdy użyta, sprawdzona w boju – a całe społeczeństwo obywatelskie przeszkolone także dzięki takim strzelnicom jak ta w Myszkowie” – tłumaczył premier, który podczas poniedziałkowego otwarcia oddał na myszkowskiej strzelnicy celny strzał do tarczy.

“Każda strzelnica jest potrzebna, ale te nowoczesne, dostępne dla wszystkich mieszkańców – to jest coś na co dzisiaj stawiamy” – podkreślił szef rządu, oceniając, iż przeszkolone społeczeństwo obywatelskie jest ważnym uzupełnieniem silnej armii.

“Polska armia – ona jest na straży; ona jest po to, żeby bronić naszych granic i bronić naszej wolności. Ale wzmocnienie jej działania odbywać się będzie, tak jak do tej pory, przez wzmocnienie społeczeństwa obywatelskiego. Do części społeczeństwa obywatelskiego należy także program, który rozpoczęliśmy już jakiś czas temu – strzelnica w każdym powiecie” – wyjaśnił Morawiecki.

Jak mówił, jednym z elementów szeroko zakrojonego programu budowy i wzmacniania obronności jest umacnianie siły polskiej armii. “Wzmocnienie jej liczebności, a także uzbrojenia. Konstruowanie nowych typów broni, ich produkcja w Polsce, ale także zakup najnowocześniejszej broni za granicą” – wymieniał szef rządu.

Zwrócił przy tym uwagę, że dostęp do broni, to kwestia, która musi podlegać reglamentacji, a jej zasady mają być ustalone w specjalnej ustawie dotyczącej dostępu do broni. “Nasi parlamentarzyści w specjalnej ustawie będą pracowali w najbliższych miesiącach nad dostępem do broni. W szczególności dla młodych chłopców, dla panów, trzeba powtarzać tę informację, że dostęp do broni jest przede wszystkim po to, abyśmy byli jako państwo, silne, gotowe – silniejsze i lepiej przeszkolone w użyciu broni” – zaznaczył premier.

Nawiązując do rosyjskiej agresji na Ukrainę, Morawiecki powiedział, iż wojna przypomniała nam, że “wolność nie jest dana raz na zawsze – i że tak jak pokolenia przed nami musiały walczyć o wolność z bronią w ręku, tak i my musimy być czujni”. “Musimy wiedzieć, że ten czas spokoju, być może na dłuższe lata, dłuższy okres – minął. Dzieje się tak za sprawą barbarzyńskiej, niesprowokowanej napaści Rosji na Ukrainę” – mówił premier. Przypomniał, że Polska przez długie stulecia była – jak ujął to szef rządu – “pod butem, w niewoli Rosji”.

“Nie chcemy z powrotem tej niewoli. Odrzucamy ich kolonializm, ich imperializm. Jesteśmy w wolnym kraju i będziemy o naszą wolność zabiegać, będziemy o naszą wolność walczyć” – zadeklarował premier.

“Jeśli Rosji kiedykolwiek miałoby przyjść do głowy, żeby zaatakować Polskę, to Rosja musi wiedzieć, Kreml musi wiedzieć, że w Polsce jest gotowych 40 mln Polaków stanąć z bronią w ręku, aby bronić swojej ojczyzny” – podkreślił szef rządu.

Podczas poniedziałkowej wizyty w Myszkowie Mateusz Morawiecki wziął również udział w odsłonięciu muralu upamiętniającego oficera Armii Krajowej kpt. Jerzego Kurpińskiego ps. Ponury, a także obejrzał jeden z trzech elektrycznych autobusów Pilea, jakie niebawem będą jeździć po drogach powiatu myszkowskiego. Samorządowcy wybrali w przetargu ten polski autobus, oferowany przez ARP. Wart blisko 7,5 mln zł zakup jest dofinansowany z Polskiego Ładu.(PAP)

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTragiczny weekend nad wodą w Zachodniopomorskiem. Utonęły 2 osoby
Następny artykułZe Świnoujścia do Hiszpanii. Transport kukurydzy z Ukrainy ominął rosyjskie blokady