A A+ A++

Kilkadziesiąt metrów pod Tarnowskimi Górami ukryte jest drugie, podziemne miasto. Mieszkają tam nietoperze, pstrągi i stary człowiek z długą, siwą brodą i latarką w ręku.

Akcja „Miasto na jedną noc”. Reporterki i reporterzy „Wyborczej” przez 10 wakacyjnych weekendów odwiedzają 10 miast. Opowiadamy i pokazujemy Wam, dlaczego warto się do nich wybrać, co zjeść, jakie są największe atrakcje. Zaczęliśmy w Wałbrzychu, byliśmy w Poznaniu. Teraz czas na Tarnowskie Góry. Liczymy na Wasze podpowiedzi, co jeszcze warto tu zobaczyć, a może czegoś unikać? Gdzie zjeść, co odwiedzić? Piszcie na [email protected]

Legenda mówi, że Tarnowskie Góry nie istniałyby, gdyby nie pewien chłop o nazwisku Rybka. To on ponad 500 lat temu, podczas orania pola, natknął się na rudę ołowiu, w której było też srebro. Wieść o bogactwach tej ziemi szybko się rozniosła. W miejscu, w którym Rybka odkrył skarb, z czasem wyrosło miasto.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułLewandowski priorytetem transferowym dla kolejnego giganta
Następny artykułZapłacimy więcej za ogrzewanie. Najbardziej odczują zmiany mieszkańcy bloków