A A+ A++

Politycy PO przyzwyczaili nas, że jak coś obiecują, to tylko obiecują i nie należy im wierzyć. Zabawnie jest gdy sami działacze PO dają się nabrać na zapowiedzi innych działaczy.

Lech Kaczyński zasługuje na ulicę w Warszawie i będzie ją miał w momencie, kiedy skończy się maraton wyborczy

— zapowiadał kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Rafał Trzaskowski. Po wygranych wyborach szybko okazało się, że zasługiwała i wciąż zasługuje, ale mieć jej nie będzie.

Mam sygnały ze strony radnych Koalicji Obywatelskiej, że nie będzie na to zgody

— mówił już w grudniu 2020 o projekcie ulicy Lecha Kaczyńskiego prezydent stolicy. We wrześniu 2021 okazało się, że Rafał Trzaskowski całkiem zamknął temat, ponownie zasłaniając się niechęcią radnych.

Uważają, że to nie jest dobry moment, żeby wprowadzić ulicę Lecha Kaczyńskiego. A moje zdanie pani redaktor zna. Przekonywałem radnych, ale są zdania, że to nie jest moment do tego odpowiedni i tyle. Tu stawiam kropkę

— zakończył temat ulicy Lecha Kaczyńskiego Rafał Trzaskowski.

Albo więc włodarz stolicy nie ma żadnego wpływu na radnych ze swojego obozu albo od początku (co nikogo nie dziwi) chodziło tylko o zdobycie głosów wyborców PiS, a Rafał Trzaskowski tak sobie tylko gadał.

Zmienne stanowisko Trzaskowskiego

Wygląda na to, że Rafał Trzaskowski zmienił także zdanie w sprawie kandydowania na szefa PO. Jeszcze w czerwcu gotowy był rzucać rękawicę Donaldowi Tuskowi i zapowiadał chęć wzięcia odpowiedzialności za partię, to już mu chyba przeszło.

(Rafał Trzaskowski) powiedział, że nie będzie kandydować, więc sądzę, że temat jest zamknięty

— stwierdził Tomasz Siemoniak we wtorek w Sygnałach Dnia w Polskim Radiu.

Ale z tym zamknięciem tematu, to też różnie bywa. Małgorzata Kidawa-Błońska też była przekonana, że temat jej kandydowania jest zamknięty do chwili, gdy go otworzono i wkroczył Rafał Trzaskowski, przejmując pałeczkę.

O ile wyborcy powinni się już przyzwyczaić, że jak politycy z PO, gdy mówią i obiecują, to tylko mówią i obiecują, o tyle zaskoczeni mogą być sami działacze PO, że i oni dają się na te chwyty nabierać.

Wróciłem na sto procent. Jestem tu po to, żeby przywrócić wolę zwyciężania

— ogłosił Donald Tusk, podczas Rady Krajowej na której został p.o. szefa PO.

Gdzie się podział Tusk?

No i jak to z Donaldem Tuskiem bywa, gdy coś powie, natychmiast okazało się, że jednak nie tak na sto tylko na pięćdziesiąt albo na jeszcze mniej. Po paru dniach od powrotu udał się na urlop, później był aktywny i znowu przepadł. Ale spokojnie, widzieli go w Brukseli.

Dlaczego [Donald Tusk] jest nieobecny? Ja widzę wiele wydarzeń z jego udziałem. Dzisiaj akurat czy od wczoraj jest też w Brukseli, bo prowadzi politykę l’assemblée naszego ugrupowania, wszystkich partii, które należą do naszej rodziny politycznej, więc jest bardzo ważna narada także nad kalendarzem, który dotyczy konwencji, wyborów kolejnego szefa, bo Donald Tusk skraca swoją kadencję, no jest tutaj, natomiast przecież był niedawno w dialogu z młodzieżą, organizuje konferencje, to jest aktywność bardzo widoczna

— wyjaśniał nieobecność Donalda Tuska w polskiej polityce Andrzej Halicki w Radiu Plus.

A może Donald Tusk nie wytrzymał nerwowo, jak zobaczył co wyprawia na polskim podwórku opozycja?

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułŚwięto Podwyższenia Krzyża na Górze Potaczkowej
Następny artykułRadny Tomasz Wolan krytykuje “covidowy obłęd” w programie “Temat Dnia” telewizji Mediów Narodowych [wideo]