A A+ A++

Rosnące ceny energii i paliw mogą wymusić na krakowskich urzędnikach oszczędności w komunikacji miejskiej. Jak poinformował w poniedziałek Zarząd Transportu Publicznego, w tramwajach i autobusach mogą być wyłączane ekrany i ładowarki do smartfonów, a w ostateczności zimą temperatura w pojazdach może być obniżona.

Samorządy w całej Polsce alarmują o rosnących kosztach energii elektrycznej, których – bez oszczędności – nie będą w stanie pokryć. Wielu samorządowców informuje o kilkusetprocentowych wzrostach, które widnieją lub wkrótce pojawią się na rachunkach od dostawców energii.

Stąd coraz więcej miast i gmin decyduje się na cięcie kosztów. Niekiedy drastyczne, jednak – jak podkreślają urzędnicy – konieczne. Jak dowiedzieliśmy się w poniedziałek w Zarządzie Transportu Publicznego (ZTP) w Krakowie, jednostka ta przygotowuje plan awaryjny na wypadek spełnienia się najbardziej pesymistycznych wizji dotyczących wydatków na funkcjonowanie komunikacji miejskiej.

ZTP: chcielibyśmy poprzestać na wyłączeniu telewizorów

– Aktualnie nie musimy jeszcze wprowadzać żadnych specjalnych oszczędności w komunikacji miejskiej. Jeśli jednak okaże się to konieczne, w pierwszej kolejności wyłączymy w tramwajach i autobusach telewizory, na których wyświetlane są ogłoszenia i reklamy. One zużywają bardzo dużo energii. Na tym byśmy chcieli poprzestać – powiedział dla tvn24.pl rzecznik prasowy ZTP Sebastian Kowal.

Czytaj też: Za gaz mają płacić więcej o 1900 procent, 600 za energię. “Nie możemy tego zaakceptować”

Urzędnik przyznaje jednak, że opłaty za prąd mogą być na tyle wysokie, że konieczne okażą się dodatkowe działania. W dalszej kolejności wyłączane mają być udogodnienia, które nie są konieczne do jazdy. Chodzi o wszelkie dodatkowe wyświetlacze, a także o ładowarki do smartfonów.

“Obniżenie temperatury to ostateczność”

Rzecznik ZTP zapewnia, że urząd nie zamierza wyłączać elektronicznych tablic, na których umieszczane są numery linii i kierunek jazdy.

– Nie chcielibyśmy również zmniejszać intensywności ogrzewania. Obniżenie temperatury w tramwajach i autobusach to ostateczność. Nawet jeśli do tego dojdzie, temperatura spadnie zaledwie o kilka stopni. Dużo zależy też od tego, jaka będzie sytuacja pogodowa – przekazał nam Kowal.

Autor:bp/gp

Źródło zdjęcia głównego: travellifestyle/Shutterstock

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMieszkańcy korzystają już z zielonej energii [FOTO]
Następny artykułI liga kobiet wystartowała w tajemnicy przed kibicami