Kiedy ksiądz Jerzy się martwi, ksiądz Marek ma powody do radości.
12 lutego napisaliśmy, że ks. Jerzy Rzepkowski, proboszcz parafii Trójcy Przenajświętszej publicznie przyznał się do spadku zainteresowania odwiedzinami księży. (CZYTAJ TUTAJ)
Na stronie internetowej parafii ukazała się krótka, wymowna informacja: “W ramach tegorocznej wizyty duszpasterskiej odwiedziliśmy 1842 rodziny – o 79 mniej niż w ubiegłym roku. Jest to 58% wszystkich mieszkań”.
Tymczasem 16 lutego ks. Marek Wochna proboszcz parafii Miłosierdzia Bożego, zlokalizowanej na tym samym osiedlu Bugaj, przedstawił optymistyczne dane. Okazuje się, że księdza przyjęło tam kilkadziesiąt rodzin więcej niż w ubiegłym roku. Skąd taki wynik? Bo 10 rodzin wróciło z emigracji, powstały też nowe mieszkania i tymczasowo osiedlili się cudzoziemcy.
“Dobiegła końca wizyta duszpasterska. Pragniemy wszystkim podziękować za życzliwość, dobroć i wspólną modlitwę. Przyjeło nas w tym roku ponad 60 rodzin więcej niż w ubiegłym roku, to skutek nowych mieszkań, które powstały na terenie naszej parafii, ale także 10 rodzin, które powróciły z emigracji. Sytuacja, którą zauważamy na przełomie minionego roku, to duża grupa osób mieszkających tymczasowo na terenie naszej parafii, zazwyczaj są to osoby pochodzące z Ukrainy, Indii i Gruzji. Sytuacja wyjątkowa to jeden z bloków, w którym na 40 mieszkań, 14 jest wynajętych cudzoziemcom. Może to znak czasu. Jeszcze raz Bóg zapłać za dar wspólnej modlitwy” przemówił do wiernych ks. proboszcz Marek Wochna.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS