Niedawno pisaliśmy w “Wyborczej” o tym, że 70 proc. lokatorów mieszkań komunalnych nie płaci za czynsz, jeszcze więcej zadłużonych jest wśród lokatorów mieszkań socjalnych. W zasobie mieszkaniowym Opola jest dokładnie 3648 mieszkań komunalnych. 2442 z nich jest zadłużonych. Z kolei na 548 mieszkań socjalnych, z czynszem zalega 413. Jak informuje urząd miasta, najwyższe zadłużenie za lokal mieszkalny sięga kwoty 240 tys. zł.
Dotyczy ono lokatorów mieszkania komunalnego, którzy już w nim nie mieszkają. Zostali eksmitowani do lokalu socjalnego właśnie przez zaległości w opłatach. Ale dług muszą zapłacić. – Mamy problem z dłużnikami. Jeśli sprawa trafi do sądu, który zarządzi eksmisję, to miasto musi zapewnić mieszkanie, co prawda o niższym standardzie niż komunalne, ale jednak. Często bywa i tak, że te osoby nadal nie płacą czynszu – słyszymy w ratuszu.
Zadłużenie rośnie
Z danych na styczeń 2020 roku wynika, że zadłużenie wszystkich lokali w zasobie mieszkaniowym wynosi dokładnie 58 868 932,69 zł. Na tę kwotę składają się nie tylko opłaty za czynsz, ale także odsetki czy koszty sądowe.
Same zaległości za czynsz w mieszkaniach komunalnych i socjalnych w 2019 roku wyniosły ponad 33 mln zł, na koniec 2018 roku – ponad 32 mln zł.
– Parę lat temu, bodajże jak Arkadiusz Wiśniewski rozpoczął swoją pierwszą prezydencką kadencję,zorganizowałem konferencję prasową pod ratuszem, apelując by miasto zajęło się długami. Wtedy wynosiły one ok. 16 mln zł. I co od tego czasu zrobiono? Doprowadzono do 60 mln zadłużenia – mówi Janusz Wójcik, były antykomunistyczny opozycjonista.
– Oczywiście, rozumiem wypadki losowe, trudne sytuacje. Ale nie chce mi się wierzyć, że jest ich aż tyle. Zastanawia mnie, czy ci lokatorzy czują się zobowiązani przestrzegać umów? Czy ratusz zamierza się wziąć za ściganie dłużników i mieć pieniądze czy woli zaciągać kolejne kredyty? – mówi Wójcik i zwraca uwagę na przykład Kalisza, gdzie w ciągu kilku lat zaległości czynszowe z ok. 14 mln zł spadły do 4,5 mln zł a dłużnicy w jeden dzień potrafili spłacić nawet spore zadłużenie.
Cud w Kaliszu
Powód? Tamtejszy Miejski Zarząd Budynków Mieszkalnych zlecił zewnętrznej firmie przeprowadzanie eksmisji w sytuacji, gdy sąd nie przyznał prawa do lokalu socjalnego, a jedynie pomieszczenia tymczasowego, w którym można przebywać do sześciu miesięcy.
– Firma ta miała zapewnić eksmitowanym pomieszczenia, a następnie opróżnić zajmowany przez nich lokal, zutylizować to, co nie nadaje się do dalszego użytku, zorganizować magazyn dla przedmiotów, których dłużnik nie może zabrać do pomieszczenia tymczasowego – wyjaśniała Marzena Wojterska dyrektor MZBM w Kaliszu w rozmowie z portalem Money.pl. – Wszystko zgodnie z prawem. Eksmisje przeprowadza komornik, bo tylko on jest do tego uprawniony. Firma jedynie „zarządza” całym procesem, a co najważniejsze – jest w posiadaniu pomieszczeń, do których można wprowadzić dłużników. Lokal tymczasowy to nie musi być mieszkanie -wystarczy pokój.
Nie musi być w nim ogrzewania (zajmujący może kupić przenośny grzejnik i podłączyć do prądu), a łazienka może się znajdować na zewnątrz. Aby zapobiec sytuacji, gdy dłużnik nabije wysokie rachunki za prąd, często montuje się w lokalach tymczasowych liczniki przedpłacowe – pisze Money.pl. Sprawdziliśmy warunki, w jakich mają mieszkać eksmitowani. Odpowiadały ustawowym kryteriom – zapewniała Marzena Wojterska.
Lokatorzy stali się zaradni
Co ciekawe, nie trzeba było przeprowadzić ani jednej eksmisji. Lokatorzy albo spłacali dług, albo znajdywali sobie inne lokum. Metodę z Kalisza postanowiły wypróbować u siebie m.in. Skierniewice. Opolski ratusz podchodzi do pomysłu sceptycznie.
– Nie mamy przekonania, aby model kaliski był najszczęśliwszym rozwiązaniem. Musimy pamiętać, że często dłużnikami są rodziny z dziećmi i do każdego przypadku trzeba podejść indywidualnie. Prywatny podmiot, nastawiony na wynik i zysk nie bierze po uwagę czasem trudnych sytuacji życiowych, z którymi borykają się dłużnicy – mówi Katarzyna Oborska-Marciniak, rzecznik prezydenta Opola. – Nie oznacza to, że nie szukamy rozwiązań, by skuteczniej ściągać należności względem miasta. Planujemy wdrożyć program, który w tym pomoże jednak jest zbyt wcześnie, by mówić o szczegółach – dodaje.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS