A A+ A++

Po nowym roku dzieci wprowadzą się do przebudowanego dawnego budynku rodzinnego domu dziecka. Nowa placówka opiekuńczo-wychowawcza znajduje się przy ul. Kalinowej.

Jeden z budynków przy ulicy Kalinowej już niedługo stanie się nowym domem dla czternaściorga dzieci. Przeprowadzka odbędzie się tuż po Nowym Roku. Przy Kalinowej zamieszka część dzieci, które teraz przebywają w Placówce Socjalizacyjnej przy ul. Mościckiego 6.

– Mam nadzieję, że będą tutaj czuły się komfortowo i bezpiecznie – powiedział prezydent Płocka, Andrzej Nowakowski.

Budynek przy Kalinowej, w którym wcześniej funkcjonował Rodzinny Dom Dziecka (przeniesiony do wyremontowanego domu na osiedlu Skarpa), został gruntownie wyremontowany i przebudowany, zyskał dodatkowe piętro.

Na powierzchni prawie 350 metrów kwadratowych powstało w sumie siedem pokoi dla dzieci. Są także dwa pokoje wychowawców, sześć łazienek, wspólny pokój do nauki, kuchnia z jadalnią, a na samym dole pralnia i pomieszczenie gospodarcze.

fot. materiały prasowe

Przebudowa zakończyła się ponad miesiąc temu. W ostatnim czasie trwało wyposażanie pomieszczeń. Teraz prace zostały zakończone i budynek jest gotowy na przyjęcie nowych mieszkańców.

– Ściany zostały pomalowane na kolory, które wybrały same dzieci – podkreśla Agnieszka Busz, dyrektor ratuszowego Wydziału Zdrowia i Spraw Społecznych.

W przestronnej jadalni, połączonej z nowocześnie wyposażoną kuchnią stanął ogromny stół, a przy nim szesnaście krzeseł. Tak, aby jednocześnie mogły się pomieścić wszystkie dzieci razem z wychowawcami.
Pokój do nauki może służyć dzieciom także do wspólnego spędzania czasu i relaksu. Oprócz biurek znalazła się tam także kanapa i wygodne, miękkie pufy.

fot. materiały prasowe

Dzięki tej inwestycji, w Płocku zgodnie z ustawą o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej, będą funkcjonowały już tylko małe placówki opiekuńczo-wychowawcze. Takie, w których może przebywać maksymalnie 14 osób.

– W wyjątkowych przypadkach, gdy do placówki trafia rodzeństwo, może to być 16 osób – wyjaśnia dyrektor Agnieszka Busz.

Teren przed domem także jest już uporządkowany. Pozostaje jeszcze posadzenie roślin – krzewów i kwiatów.

– Na pewno zajmiemy się tym wiosną – zapowiada Cezary Dusio, zastępca dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. – Być może uda się zaangażować dzieciaki i wspólnie coś wybrać i posadzić – dodaje.

fot. materiały prasowe

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTo może być rekord. Netflix jeszcze nigdy czegoś takiego nie zrobił
Następny artykułLublin. Pół miliona na poddasze szkoły. Miasto ma już wykonawcę