A A+ A++

W podróż sentymentalną po swoim artystycznym świecie zabrała wczoraj gości Galerii „Za Szybą” Miejskiego Ośrodka Kultury Katarzyna Woś-Ciechomska, autorka prezentowanych tam obrazów. Wernisaż stał się również wydarzeniem muzycznym, ponieważ na zaimprowizowanej scenie wystąpił zespół Mystic Blend.  

– Bardzo się cieszę, że wspaniała artystka, Katarzyna Woś-Ciechomska, która jest absolwentką wydziału artystycznego Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, to właśnie u nas ma swoją pierwszą wystawę indywidualną. Dzisiaj możemy podziwiać jej obrazy, do czego gorąco zachęcam. Kasi dziękuję, że chce zabrać nas w podróż sentymentalną. Na pewno dostarczy nam wielu wspaniałych wrażeń – mówiła Monika Wójcik, p.o. dyrektora MOK, otwierając spotkanie, na które licznie przybyli bliscy, przyjaciele i znajomi bohaterki wydarzenia oraz miłośnicy sztuki i stali bywalcy Galerii.

Katarzyna Woś-Ciechomska, na co dzień edukatorka w „Spynce”, opowiedziała o swojej twórczości i pracach składających się na ekspozycję: – Każdy z Państwa jest obecny w mojej podróży, mentalnie bądź sentymentalnie, bo wspieracie mnie, inspirujecie, towarzyszycie, pocieszacie, kłócicie się i godzicie. Dziękuję za to wszystko i mam nadzieję, że będziemy się  wzajemnie trzymać w dalszym podróżowaniu. Bardzo serdecznie witam dzieci, które są naszym skarbem i największym motorem w życiu i byciu. Dziękuję też ekipie Miejskiego Ośrodka Kultury, z którą fantastycznie mi się współpracuje. Poza tym, że prezentuję Państwu swoją twórczość, chcę powiedzieć, że gdyby nie Wy, moje malowanie nie miałoby sensu. A teraz o wystawie… 2009 rok to moja praca podyplomowa u profesora Bartnika. To ten pierwszy duży obraz. Stanowi ¼ pracy dyplomowej, zatytułowanej „Przemijanie”. Jest najdelikatniejszy w swoim przekazie. W tej samej pracowni powstały obrazy, które noszą tytuł „Chaos” i „Bezczas”. Artyści często mają problem ze stąpaniem po ziemi, więc też z zegarami, punktualnością, czasem. W pracowni profesora Bijasa, którego pamiętałam z liceum plastycznego, a który niesamowicie motywuje i inspiruje, powstał cykl kolejnych martwych natur. Tutaj są rozdzielone miniaturkami. Kota rysowałam z gazety, Bramę Krakowską ze zdjęcia, mały obrazek na podstawie dużego, ale różni się kolorystyką. Jest też jeden obrazek pięciominutowy, przedstawiający chyba morze. Chciałam tu dodać, że mamy ogromne szczęście i możemy się poczuć swobodnie, ponieważ jest takie powiedzenie, że jak obraz spadnie na wystawie, przynosi szczęście. Jest też drugie, że osoba obok której spadnie, musi go kupić. Jesteście z tego zwolnieni, obraz spadł już 20 września, mam jednak reprint. Na tej wystawie prezentuje trzy reprinty, czyli wydruki zdjęć moich prac na folii samoprzylepnej. Na ścianie Galerii znalazł się również witrażykowy anioł ze skrzydłami motyla. Do jego namalowania zainspirowała mnie książka pt. Dowód. Neurolog-biolog, który przeżył śmierć kliniczną, widział w swoich wizjach anioły, ale nie miały pierzastych skrzydeł, tylko właśnie motyle. Bardzo mi się to spodobało. W mojej podróży pojawia się spotkanie z panią Teresą Urbanowską z Wołomina, która zapraszała nas na różne plenery, a w czasie pandemii wpadła na pomysł, by artyści, moi bliscy znajomi, spotykali się na Zoomie. Tam wymyśliliśmy projekt pt. Płynie się po to, żeby płynąć. Chcieliśmy opowiedzieć o tym, że przyroda, przez te wszystkie zanieczyszczenia i ludzkie  myślenie nieekologiczne, może już nie dawać rady. Pokazaliśmy to jednak w nurcie nadziei. Moje prace to „A może to morze?” oraz „A może już nie morze?”. Obrazy z tego projektu prezentowaliśmy na Bulwarach Wiślanych w Warszawie. Prace z kolejnych plenerów to „Datura”, „Surfinie”, „Pryzmat”. Ostatni obraz to „Zmyślanka”. Malowałam ze zdjęcia, a co mi nie wyszło, to zmyśliłam. W ten sposób zakończyliśmy cykl i w tym momencie podróż robi stop klatkę. Mam nadzieje, że spotkamy się za plus minus półtora roku na kolejnej wystawie.

Ci, których zainteresowała sentymentalna podroż pani Katarzyny, mają jeszcze szansę wziąć w niej udział. Wystawa będzie prezentowana w Galerii „Za Szybą” do 15 października, w godzinach pracy placówki.

aw

Głos Świdnika Katarzyna Woś-Ciechomska malarstwo MOK Świdnik Mystic Blend Świdnik wernisaż wystawa

Last modified: 24 września, 2023

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBrzesko. Rezerwy Okocimskiego zmierzą się z Victorią Porąbka Uszewska
Następny artykułŻaden z Williamsów nie dojechał do mety GP Japonii